Smartwatche

Huawei Watch za tysiąc euro? Nie, będzie znacznie taniej

Maciej Sikorski
Huawei Watch za tysiąc euro? Nie, będzie znacznie taniej
11

Sporo piszemy w tym tygodniu o produkcie Apple Watch, ale trudno się temu dziwić - ostatni raz nową gamę produktów korporacja z Cupertino wprowadzała na rynek pięć lat temu. Na razie zostawmy jednak czasomierz Apple i skupmy się na innym Watchu, tym od Huawei. To jeden z hitów zakończonych niedawno...

Sporo piszemy w tym tygodniu o produkcie Apple Watch, ale trudno się temu dziwić - ostatni raz nową gamę produktów korporacja z Cupertino wprowadzała na rynek pięć lat temu. Na razie zostawmy jednak czasomierz Apple i skupmy się na innym Watchu, tym od Huawei. To jeden z hitów zakończonych niedawno targów w Barcelonie. Tomasz w jednym z tekstów stwierdził, że nie może uwierzyć, iż za tym zegarkiem stoi chiński producent. Obok gratulacji pojawiły się też pytania, a najważniejsze dotyczy ceny. Początkowo wspominano, że będzie to aż tysiąc dolarów/euro. Ryzykowny krok. Możliwe, jednak, że ta pogłoska ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Na temat zegarka Huawei pisali już Paweł i Tomasz, ale część z Was pewnie nie zapoznała się z informacjami dotyczącymi produktu chińskiej korporacji. Przypominam zatem, że mowa o smartwatchu wyposażonym w 1,4-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 400x400 pikseli (286 ppi, pokryty szkłem szafirowym), procesor Snapdragon 400 oraz 512 MB pamięci operacyjnej. Do tego pakiet czujników. Więcej dowiecie się z filmu nakręconego podczas targów w Barcelonie:

Wiemy zatem co zaprezentowało Huawei. Jednocześnie pojawiły się pytania o to, ile trzeba będzie zapłacić za ten sprzęt. Producent nie ogłosił oficjalnie ceny, a to wywołało plotki. Przez jakiś czas media podawały, że Watch będzie kosztował 1000 dolarów/euro. To sporo. Można oczywiście napisać, że przecież mamy do czynienia z biżuterią, że zegarek świetnie wygląda i jest wart swojej ceny, że za sprzęt Apple'a ludzie by tyle zapłacili itd. Nadal jednak nie usprawiedliwiłoby to decyzji Huawei.

Chińska firma dopiero buduje swoją pozycję na rynku, odnosi sukcesy, ale w znacznej mierze osiąga to za sprawą dobrego stosunku ceny do jakości i możliwości urządzeń. Tak sprawy mają się w segmencie smartfonów. Czyżby w biznesie smartwatchowym postanowili pójść na całość i podnieść prestiż marki przez podkręcenie cen? Ostatnie doniesienia wskazują, że tak się nie stanie. Europejskie sklepy zaczynają ujawniać ceny Huawei Watch i wynoszą one od 350 do 400 euro (w zależności do wersji) albo od 300 do 350 funtów. W USA zapewne byłoby to 350-400 dolarów. Cena brzmi rozsądnie.

Nadal jednak nie wiemy, czy są to ceny ustalone przez Huawei i kiedy sprzęt trafi do sprzedaży. Wygląda na to, że Chińczycy obserwują rynkowe wydarzenia i sondują sytuację. Możliwe, że wspomniane 1000 euro nie wzięło się z kosmosu i plotkę puściło Huawei, by sprawdzić reakcje, teraz robi podobnie, ale już na zupełnie innym poziomie. Zbliżonym do tego, który wyznaczyło Apple dla najtańszego modelu swojego zegarka. I na tym pułapie pewnie zostaniemy - trudno uwierzyć w to, że Huawei postanowi wycenić sprzęt drożej niż Apple - to mogłoby zaszkodzić urządzeniu.

Jeżeli Huawei pozostanie przy maksymalnie 400 euro, to wydaje się prawdopodobne, że firmie uda się sprzedać zegarek w zadowalającej liczbie. Warto przy tym pamiętać, że nie są to liczby oszałamiające - pisałem już dzisiaj, że lider sprzedaży w roku 2014, firma Samsung sprzedała 1,2 mln smartwatchy. Rynek na razie nie imponuje rozmiarami, ale graczy na nim przybywa, czego najlepszym przykładem Huawei. Oby tylko klientów przybywało...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

cenaSmartwatchhuawei watch