O zakrzywionych ekranach w jakichkolwiek urządzeniach mobilnych mogę powiedzieć tylko tyle, że o ile ładnie to wygląda, to o rozszerzonej funkcjonalno...
Huawei może pójść w zakrzywione ekrany - czyli sztuka dla sztuki po raz kolejny
O zakrzywionych ekranach w jakichkolwiek urządzeniach mobilnych mogę powiedzieć tylko tyle, że o ile ładnie to wygląda, to o rozszerzonej funkcjonalności takiego urządzenia można pomarzyć. Wielu komentatorów wydarzeń w środowisku nowych technologii uważa podobnie - sztuka dla sztuki. Efektownie wygląda, rzuca się w oczy, ale nic ciekawego ze sobą nie niesie. Podobną drogą chce podążać Huawei.
Podczas tegorocznej imprezy IFA w Berlinie, Huawei ma pokazać swój nowy phablet - będzie to oczywiście kontynuator serii Mate - wiele źródeł podaje, że chiński producent zdecyduje się na nazwę Mate 7 Plus. Obok doniesień o możliwym zakrzywieniu ekranu, pojawiały się również wzmianki o "chińskim odpowiedniku" Force Touch w nowym phablecie tego producenta. Najwięcej emocji wywołuje jednak zakrzywienie ekranu, którego prekursorami byli LG wespół z Samsungiem.
Render pochodzący rzekomo z materiałów prasowych Huawei wskazuje na to, że Mate 7 Plus będzie nie tylko bardziej dopracowanym i mocniejszym phabletem, ale również firmowym pionierem w dziedzinie zakrzywionych ekranów. Jak widać na zdjęciu - Mate 7 Plus wyposażony ma być w "wypukły" panel przedni.
Ponadto, producent zdecyduje się na umieszczenie slotu na karty SIM (albo i microSD) w szufladce wsuwanej w głąb słuchawki. Inna fotografia wskazuje jednak na to, że Huawei Mate 7 nie będzie urządzeniem o zakrzywionym ekranie - pojawiła się w Sieci również fotografia pokazująca sam panel przedni, który już wypukły nie jest. Co zostanie pokazane przez Huawei - dowiemy się bardzo niedługo już podczas najbliższych targów IFA.
Jak wspomniałem wyżej - zakrzywiony ekran to nic złego, ale również nic ze sobą nie niesie. Kładąc taki telefon na stoliku w gronie znajomych taka słuchawka aż prosi się o pytania, czy aby nie jest zepsuty, czy tak ma być i w ogóle dlaczego. A odpowiedź jest prosta - lubimy rzeczy, które w jakiś sposób się wyróżniają. To widać zresztą po poczynaniach wszystkich producentów, którzy tworzą słuchawki coraz bardziej "trendy" zatracając w tym rzeczywistą funkcjonalność urządzeń.
Grafika: 1, 2
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu