Pierwsze wcielenie Huawei Matebook D zadebiutowało w zeszłym roku. Na 2018 doczekał się wzmocnienia w postaci lepszego procesora, który zrobił wielką różnicę. Czy jednak w ogólnym rozrachunku to na tyle dopracowany produkt, aby móc go polecić?
Dane techniczne Huawei Matebook D:
- 15,6-calowy ekran IPS LED, matowa matryca, rozdzielczość Full HD (1920 x 1080 pikseli),
- Intel Core i5-8250U (cztery rdzenie o taktowaniu bazowym do 1,6 GHz, w trybie Turbo 3,4 GHz, 6 MB cache) z zintegrowaną grafiką Intel UHD Graphics 620,
- Nvidia GeForce MX150 z 2 GB GDDR5 VRAM,
- 8 GB RAM (SO-DIMM DDR4, 2400 MHz),
- dysk HDD 1 TB,
- dysk SSD 128 GB,
- Windows 10 Home,
- WiFi 802.11 ac,
- Bluetooth,
- 1 x USB 3.0,
- 1 x HDMI,
- 2 x USB 2.0,
- 1 x audio jack 3,5 mm,
- kamerka 1 Mpix,
- bateria: 3-komorowa, 3800 mAh,
- wymiary: 358 x 239 x 16,9 mm,
- waga: 1,86 kg.
Cena wersji z 8 GB RAM, dyskami SSD 128 GB i HDD 1 TB wynosi: 3299 złotych.
Wariant tylko z dyskiem SSD 256 GB to wydatek rzędu 2699 złotych.
Sprzęt do testów wypożyczył sklep x-kom. Dzięki! :)
Wykonanie, wygląd
Laptop prezentuje się dobrze. Zdecydowanie nie mogę zaliczyć go do grona najlżejszych, najcieńszych czy najbardziej stylowych, ale mimo to broni się udaną, prostą stylistyką. Szczególnie ładnie prezentuje się w ciemnej wersji kolorystycznych.
Obudowa została w większości wykonana z matowego aluminium, ale już ramka wokół ekranu to zwykły plastik. Do tego elementu mam sporo zastrzeżeń, bo ugina się pod naciskiem palców i takie rzeczy nie powinny mieć raczej miejsca. Podobny problem dotyczy przestrzeni między spacją, a płytką dotykową, która również bardzo się ugina.
Maksymalnie wyświetlacz możemy odchylić o 130 stopni. Zawiasy wydają się być solidne i raczej nie powinny sprawiać problemów. Na plus mogę zaliczyć stosunkowo niską wagę oraz smukłe ramki - w tej klasie to jeszcze nie jest tak spotykane często.
Jak wygląda sprawa z potencjalną wymianą jakiegoś podzespołu? Najpierw musimy odkręcić osiem śrubek, potem kolejne dwie i tu pojawia się problem, bo na jednej z nich znajduje się plomba i trudno jednoznacznie ocenić, jak serwis podejdzie do jej zerwania w chwili zgłoszenia gwarancyjnego. Po zdjęciu pokrywy mamy dostęp do modułów RAM, dysków czy akumulatora.
Klawiatura, gładzik
Wyspowa klawiatura wypadła zaskakująco nieźle. Huawei Matebook D nie ma osobnego bloku numerycznego, zabrakło również podświetlenia (sic!), jednak przyciski oferują przyjemny, sprężysty skok i można naprawdę wygodnie pisać na niej długie teksty, maile i tym podobne. Spodobało mi się również, że strzałki są pełnowymiarowe, pojawiły się też skróty do przewijania stron. Mocna strona testowanego laptopa.
Gładzik to chyba najsłabszy element w wielu laptopach. Tu jest wystarczająco duży i czuły, aby się dało używać komputera bez osobnej myszki. Popracować można by było za to nad czułością płytki przy rogach. Bezproblemowo da się korzystać tu ze wszystkich gestów, a używanie przycisków to czysta przyjemność.
Wyświetlacz
Przekątna 15,6 cala to najczęściej spotykany rozmiar w laptopach z tej półki cenowej. Stanowią one rozsądny kompromis między powierzchnią roboczą, a mobilnością, choć moim zdaniem do komfortowej pracy to stanowczo za mało. Wróćmy jednak do samego Huawei Matebook D.
Wyświetlacz ma rozdzielczość Full HD. Matrycę wykonano w technologii IPS, za jej produkcję odpowiada BOE (dostępne są też wersje z panelami od AU Optronics) i na początek wypada ponarzekać na odwzorowanie palety barw. Pokrywa on sRGB w 58%, a Adobe RGB w 42%, więc stanowczo nie jest to model dla grafików i innych osób zajmujących się obróbką obrazu, zdjęć czy filmów.
Mimo to nadrabia sporo kontrastem, przyzwoitymi kątami widzenia, brakiem problemów z migotaniem obrazu oraz przyjemnymi kolorami dla oka. Warto też wspomnieć o chłodnej bieli. Jasność maksymalna wynosi około 290 kandeli i pozwala to na pracę na dworze, ale w pełnym słońcu trudno mówić o komforcie.
Wydajność, działanie
Huawei Matebook D został wyposażony w układ Intel Core i5 - 8250U. Procesor składa się z czterech rdzeni (z ośmioma wątkami – Hyper-Threading) o częstotliwości taktowania 1,6 GHz, które w trybie Turbo może wzrosnąć do 2,4 GHz, z 6 MB Smart Cache, wytworzony z procesie litograficznym 14 nm oraz z zintegrowaną grafiką Intel UHD Graphics 620 (maksymalny zegar: 1,1 GHz, wsparcie dla DirectX 12, obsługa 4K / 60 kl./s, wsparcie do 3 monitorów).
Do tego dochodzi dedykowana grafika Nvidia GeForce MX150. Bazuje ona na architekturze Pascal, oferuje 24 jednostki strumieniujące, 384 procesy strumieniowe i 8 jednostek rasteryzujących. Taktowanie może wynosić maksymalnie 1227 MHz (w trybie Turbo: 1468), a pamięci VRAM otrzymujemy tu dokładnie 2 GB GDDR5.
Benchmarki:
Cinebench R15
Multi Thread: 573
PC Mark 10: 3140
PC Mark 8 Creative: 4672
3D Mark
Sky Diver: 9843
Fire Strike: 3067
Time Spy: 1100
Huawei Matebook D został wyposażony w dwa dyski. Pierwszy z nich to SSD M2 o pojemności 128 GB (Liteon CV3-8D128), drugi natomiast to HDD 1 TB (5400 rpm - Western Digital WD Blue 2,5", SATA III).
SSD | Odczyt (MB/s) | Zapis (MB/s) |
Seq Q32T1 | 472,3 | 173,7 |
4KiB Q8T8 | 285,1 | 213,2 |
4KiB Q32T1 | 145,1 | 99,59 |
4KiB Q1T1 | 11,88 | 33,57 |
HDD | Odczyt (MB/s) | Zapis (MB/s) |
Seq Q32T1 | 115,6 | 112,8 |
4KiB Q8T8 | 1,269 | 15,07 |
4KiB Q32T1 | 1,282 | 14,91 |
4KiB Q1T1 | 0,405 | 8,830 |
Wydajność w grach jest akceptowalna. Nie ma co oczekiwać cudów, ale szczególnie w starszych tytułach sprzęt daje radę, podobnie z najnowszymi, jednak w najniższych ustawieniach. Na minus trzeba zaliczyć odczuwalny thermal throttling GPU - widać, że po kilkunastu minutach pracy na pełnych obrotach, laptop ma problem, aby je schłodzić, co objawia się spadkiem osiągów. W tej klasie da się wybrać coś wydajniejszego.
Ustawienia grafiki | Rozdzielczość | Liczba klatek na sekundę | |
CS: GO | niskie | 1280 x 720 | 155 |
Rise of the Tomb Raider | niskie | 192 x 1080 | 32 |
Wiedźmin 3 | średnie | 1280 x 720 | 35 |
The Division | niskie | 1920 x 1080 | 36 |
Far Cry Primal | wysokie | 1366 x 768 | 38 |
W codziennej pracy Huawei Matebook D nie zawodzi. Działa płynnie i szybko, głównie za sprawą wydajnego dysku SSD. Jedynym ograniczeniem może być 8 GB RAM, ale tu już sporo zależy od naszych wymagań. Taka ilość pamięci operacyjnej spokojnie wystarczała na jednoczesne korzystanie z kilkunastu kart w Chromie, Worda, dwóch dużych arkuszy w Excelu, SQL Developera, PyCharmem, Putty i Spotify, a urządzenie wydawało radzić sobie znakomicie. Dokładnie tak, jak powinno.
Oprogramowanie
Huawei Matebook D działa pod kontrolą Windows 10 Home. Jedynym preinstalowanym dodatkiem od Huawei jest PC Manager, który pozwala sprawdzać na bieżąco stan komputera, szybko łączyć się z telefonem (jedynie Huawei) czy od razu łączyć się z pomocą techniczną. Do tego mamy jeszcze Display Manager, pozwalający włączyć filtr światła niebieskiego i delikatnie zmienić wyświetlane barwy.
Porty i łączność
Negatywnie zaskoczyłem się liczbą dostępnych złącz. Z jednej strony mamy gniazdo ładowanie, HDMI 1.4, dwa USB 3.1 typu A i audio jack 3,5 mm, z kolie po drugiej pojedyncze USB 2.0. Trzeba przyznać, że dosyć oszczędnie i aż dziwne w tym segmencie, ale najwyraźniej gdzieś
WiFi wspiera pasma 2,4 oraz 5 GHz, oferując przyzwoitą prędkość pobierania i wysyłania danych, a ze stabilnością połączenia nie było najmniejszych problemów. Bluetooth również nie zawodził.
Multimedia
Pod względem audio, Huawei Matebook D wypada przeciętnie. Dwa głośniki produkują dźwięk o maksymalnej głośności rzędu 68 dB, brakuje im jednak szczególnie niskich i średnich tonów, a te wysokie brzmią nieprzyjemnie. Tu bardzo się zawiodłem. Tym bardziej, że włączenie trybu Dolby tylko pogarsza sytuację.
Kamerka 1 Mpix pozwala nagrywać filmy w HD i nadaje się do konferencji. Cudów nie ma, ale po prostu działa.
Czas pracy
Huawei Matebook D nadrabia sporo za sprawą swojej baterii, która przekłada się na naprawdę wystarczający czas działania z dala od ładowarki.
Wszystkie pomiary odbyły się przy jasności ustawionej na 50%.
- 500 minut przeglądania sieci przy WiFi,
- 450 minut oglądania filmu Full HD z włączonym WiFi,
- 45 minut grania w Wiedźmina 3.
Podsumowanie
Huawei Matebook D to świetny laptop, jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny. Nie tylko oferuje wystarczająco wydajne podzespoły, dwa dyski (SSD i HDD), matowy ekran Full HD, w pełni aluminiową obudowę oraz niezły czas pracy. Ponarzekać można za to na brak podświetlenia klawiatury, przeciętne spasowanie, kiepskie odwzorowanie palety barw sRGB czy brak portu USB typu C. Mimo wszystko w swoim segmencie to wybór godny polecenia i trudno znaleźć cokolwiek bardziej kompletnego.
Rywale dla Huawei Matebook D:
- Asus Vivobook R520UF - smuklejszy, o lepszej jakości wykonania, jednak ze słabszą grafiką w standardzie,
- Lenovo Ideapad 320-15 - tańszy, ale równie wydajny model dostępny w wielu konfiguracjach.
Plusy:
- aluminiowa obudowa,
- matowy ekran Full HD,
- wydajność,
- czas pracy.
Minusy:
- przeciętne spasowanie,
- głośniki,
- brak USB typu C,
- brak podświetlenia klawiatury.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu