Huawei Mate 20 i 20 Pro zadebiutują oficjalnie wkrótce, jednak teraz znamy już więcej informacji technicznych na ich temat. Mnie to wszystko pozytywnie zaskakuje.
Najważniejszy atut Huawei Mate 20? Jeszcze dłuższy czas pracy
Seria Huawei Mate od początków swojego istnienia stawiała nacisk na dwa elementy: wielkie baterie oraz potężne ekrany. Z biegiem lat te zasady projektowania kolejnych generacji nie zmieniły się, co mnie osobiście bardzo cieszy. Przede wszystkim chodzi mi tutaj o czas pracy.
Ogółem w telefonach ten element nie odgrywa istotnej roli i dopiero teraz producenci podchodzą do tego na poważniej. Co natomiast z jakąś rewolucją dotyczącą technologii ogniw? Ta nadchodzi i nadejść do produktów komercyjnych nie może, więc na razie pozostaje uzbroić się w cierpliwość, najlepiej dużo cierpliwości.
Nowy Huawei Mate 20 Pro zaoferuje baterię o pojemności 4200 mAh. Na grafikach, które wyciekły do sieci, widzimy informacje o czasie pracy dłuższym o 21% względem Mate 10, o 15 w porównaniu do wersji Pro, jednocześnie deklasując Galaxy S9+ oraz iPhone X o, odpowiednio, 76 oraz 91%. Tu zwykły Mate będzie miał 4000. Już nie mogę się doczekać, aby to wszystko sprawdzić. Do tego dojdzie wsparcie dla technologii bezprzewodowego ładowania oraz szybkiego Super Charge 2.0. To ma pozwolić na podładowanie telefonu do 70% w zaledwie 30 minut.
Małe, ale ciekawe nowości
Też lubicie sloty na karty microSD? Moim zdaniem dedykowane miejsce na kartę pamięci w smartfonie to bardzo istotny dodatek, z którego często korzystam. Prywatnie miałem sprzęt bez tego elementu i muszę przyznać, że posiłkowanie się chmurą czy pendrive'ami podpinanymi przez USB OTG nie zawsze należy do najwygodniejszych, choć tu wiele zależy już od osobistych preferencji.
W Huawei Mate 20 i 20 Pro pojawi się wsparcie dla nowszego standardu. Mianowicie producent nie stawia na microSD, a coś, co będzie można określić mianem nanoSD. Firma oczywiście pokaże na prezentacji nowych flagowców również te nośniki. Według wcześniejszych informacji noszą nazwę NM Card. Jestem ciekaw, co z tego wyjdzie.
Sztuczna inteligencja natomiast pozwoli na automatyczne zoomowanie, wykorzystujące detekcję poruszających się obiektów, oraz HiVision AI o możliwościach zbliżonych do Google Lens. W wersji Pro zostanie też dodany zaawansowany, trójwymiarowy system rozpoznawania twarzy. W tym też wariancie otrzymamy ultradźwiękowy skaner odcisków palców.
Huawei Mate 20 nie dla Polski
Już w przypadku poprzedniej generacji dostępność podstawowej odsłony była mocno ograniczona. W tym roku będzie podobnie i na 99% w Polsce będzie dostępny tylko Huawei Mate 20 Pro, ale nie widzę z tym żadnego problemu.
Na koniec zostaje temat cen. Na izraelskiej stronie Girafa widnieją kwoty na poziomie 3800 złotych za Mate 20 Pro 6/128 GB oraz około 2700 za Mate 20 4/64 GB. Warto też dodać, że tańsze urządzenie nie będzie wodoodporne (norma IP 53, a nie 67) i pojawi się tam ekran IPS, a nie OLED.
Po więcej informacji o Huawei Mate 20 zapraszam tutaj.
źródło: Android Authority
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu