Huawei Mate 20 Pro i Google Pixel 3 zadebiutują oficjalnie w październiku, natomiast OnePlus 6T każe na siebie poczekać nieco dalej. Tym bardziej dziwne, że już znamy ich wynikach z testów fotograficznych przeprowadzonych przez DxO Mark.
Najlepszy smartfon do zdjęć? Podobno Huawei Mate 20 Pro i Google Pixel 3
Przedpremierowy zwycięzca
Przecieki, doniesienia oraz różne grafiki nierozerwalnie wiążą się z segmentem mobilnym. Sporym jednak zaskoczeniem pozostaje przedwczesne opublikowanie takich informacji na Weibo z grafikami od DxO Mark, co dotychczas nigdy się nie zdarzało i firma kulturalnie prezentowała wyniki po oficjalnej premierze.
W tym wszystkim dziwi też inna sprawa. Egzemplarze przedprodukcyjne nie zawsze mają dopracowane oprogramowanie, więc właściwie jakie urządzenia dostają tamtejsi recenzenci? To szczególnie mnie zastanawia i nie pozwala do końca wierzyć we wszystkich ich testy. Wróćmy jednak do informacji, jakie się pojawiły.
Otóż na pierwszym miejscu pojawił się Huawei Mate 20 Pro z wynikiem 116 punktów. Tak, zadebiutuje oficjalnie w październiku, ale już wiemy, że zaoferuje potrójny aparat o następującym układzie: 20 Mpix (sensor monochromatyczny), 40 Mpix (matryca RGB) i 8 Mpix z teleobiektywem. Zważywszy na to, że już P20 Pro ustawił poprzeczkę bardzo wysoko, nikt nie poczuje się zaskoczony, jak drugi ich flagowiec po prostu poprawi wszystkie elementy. Szczególnie liczę na optymalizację działania sztucznej inteligencji, która przede wszystkim ustawia zbyt mocne nasycenie kolorów.
O włos od drugiego miejsca
W rankingu druga lokata przypadła właśnie Huaweiowi P20 Pro ze 109 punktami. Za nim z wynikiem 107 uplasował się Google Pixel 3 i tu warto wspomnieć, że firma dalej wiernie zostanie przy pojedynczym aparacie. Bardzo doceniam taki nacisk na jakość, a nie samą liczbę matryc.
Jak natomiast będzie wyglądać sprawa z OnePlus 6T? Tu szykuje się delikatny progres względem poprzednika - w zestawieniu zyska trzy punkty, 99 z 96. Zaledwie o punkt przed nim jest iPhone Xr. Sam bardziej czekam na bezpośrednie porównania, choć te wiadomości pozwalają oczekiwać z jeszcze większą niecierpliwością na całą trójkę bohaterów tej wiadomości.
źródło: Gizmochina
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu