HTC

HTC Desire 20 pro pokazany na wyjątkowej konferencji

Krzysztof Rojek
HTC Desire 20 pro pokazany na wyjątkowej konferencji
6

HTC 20 pro to nowy pomysł firmy na podbicie średniej półki cenowej. Jeżeli okaże się tak wyjątkowy jak konferencja, na której został zapowiedziany, wróżę mu murowany sukces.

Trzeba przyznać, że jeżeli chodzi o marketing, to HTC potrafi przyciągnąć uwagę dziennikarzy. W czasie, gdy wszyscy inni organizują swoje "wirtualne" konferencje przez platformę do wideorozmów, tajwańska firma postanowiła wykonać odważny krok i wykorzystać posiadaną przez siebie platformę Vive Sync do zorganizowania pierwszej premiery telefonu całkowicie w wirtualnej rzeczywistości. Pomysł innowacyjny, dlatego bardzo cieszę się, że miałem okazję w nim uczestniczyć. Do moich wrażeń z konferencji jeszcze za chwilę wrócę, jednak najpierw chciałbym przedstawić wam powód, dla którego została ona w ogóle zorganizowana, a jest nim najnowszy telefon firmy - HTC Desire 20 pro.

HTC Desire 20 pro - specyfikacja techniczna

  • 6,5 calowy wyświetlacz IPS LCD, 1080 x 2340 pikseli,
  • układ Qualcomm Snapdragon 665, grafika Adreno 610,
  • 6 GB RAM,
  • 128 GB pamięci wbudowanej,
  • 2x slot kart SIM, slot kart microSDXC,
  • Android 10,
  • łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, LTE, NFC, GPS, GLONASS, GALILEO
  • USB C, złącze audio jack 3,5 mm,
  • aparaty z tyłu: 48 Mpix, f/1.8 (główny), 8 Mpix (szeroki kąt), 2 Mpix (makro), 2 Mpix (rozmycie tła),
  • aparat z przodu: 25 Mpix,
  • bateria 5000 mAh, wsparta szybkim ładowaniem QuickCharge 3.o
  • wymiary: 162 x 77 x 9.4 mm.
  • waga: 201 gramów,
  • cena: 1399 pln

HTC Desire 20 pro będzie walczył na trudnym rynku

Tajwańska firma zdecydowała się zaprezentować swoje nowe urządzenie w bardzo wymagającej kategorii cenowej, w której konsumenci każdą złotówkę przeliczą na dodatkowe funkcje. HTC nie stoi jednak na przegranej pozycji, a wręcz przeciwnie, jestem zdania, że ma co nieco do zaoferowania. Przede wszystkim, pojemna bateria (5000 mAh) w połączeniu z ekranem FHD może dać naprawdę dobre czasy pracy na jednym ładowaniu. 6 GB RAM to zdecydowanie wystarczająco dla dzisiejszego konsumenta ze średniej półki, a możliwość rozbudowy wbudowanej pamięci masowej o kartę microSDXC to zawsze miły dodatek. Na konferencji HTC również pokazywało nam zdjęcia wykonane tym telefonem w Polsce i muszę przyznać, że wyglądały naprawdę dobrze, co może świadczyć, że 4 obiektywy zostały tu zamontowane nie tylko, aby pochwalić się cyferkami. Firma nie zapomniała też np. o NFC, co zdarza się niektórym markom. Finalnie - atrakcyjna jest też cena, nie przekraczająca 1400 zł, która czyni z HTC Desire 20 pro całkiem atrakcyjny wybór w swojej klasie cenowej.

Czy konferencje w VR to przyszłość?

Ciężko jest na to pytanie odpowiedzieć z kilku powodów. Po pierwsze - nie każdy ma w domu zestaw do VR, wciąż jest to relatywna nowość. Dzisiejsza, dosyć wysoka (~20 osób) frekwencja spowodowana była głównie tym, że prezentacja była adresowana do dziennikarzy technologicznych, a ci albo mają taki zestaw w domu, albo też mają do niego dostęp np. przez znajomych. Myślę, że gdyby prezentacja dotyczyła jakiejkolwiek innej branży, nie mielibyśmy co liczyć na tyle obecnych osób. Druga rzecz, to małe problemy techniczne, z którymi musieliśmy się borykać w trakcie konferencji i momentami - śmieszne sytuacje, związane głównie z przenikaniem avatarów przez obiekty, przez któe te avatary przenikać nie powinny. Ogólnie jednak konferencja zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ponieważ immersja i wrażenie obecności osoby z którą się rozmawia (na konferencji obecny był m.in. Graham Wheeler, Generalny Manager HTC na Europę, Afrykę i Bliski Wschód, który pokazywał funkcje HTC Desire 20 pro na wyłaniającym się z podłogi modelu.

Z racji na to, że każdy z nas wyposażony był w kontrolery, możliwa była w miarę naturalna animacja ruchów rąk podczas rozmowy, a sofware nieźle radził sobie z animowaniem chodzących postaci.

Dodatkowym smaczkiem było to, że każdy na konferencji posiadał własnego, stworzonego na bazie swojej twarzy avatara. Jak myślicie, na ile mój był do mnie podobny?

Nawet nie macie pojęcia, jak ciężko robi się selfie w VR :)

Podsumowując jednak - pomysł na VR zdecydowanie przyciągnął uwagę sprawiając, że konferencja odróżniała się od innych i zdecydowanie zapadnie w pamięć. Pytanie, czy tak samo, jak prezentowany na niej smartfon?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu