Motoryzacja

Honda w końcu pokazała przyszłość motoryzacji, portfel sam się otwiera

Bartosz Gabiś
Honda w końcu pokazała przyszłość motoryzacji, portfel sam się otwiera
Reklama

Rok firma nam kazała czekać na konkretną prezentację linii Zero. W końcu z cienia wyszły dwie nowe propozycje, którymi pokazują konkurencji jak projektować elektryki.

Honda w końcu zapaliła światła i pokazała, co się przez tyle czasu skrywało w cieniu zdjęć materiałów promocyjnych, nowej linii samochodów elektrycznych Zero. Warto było tyle czekać, w końcu ktoś pokazał jak projektować elektryki z charakterem.

Reklama

Przyszłość i przeszłość w jednym zestawie

Długo oczekiwane pojazdy zostały pokazane w dwóch, wcześniej zapowiadanych koncepcjach. Dla sedana przewidziano Honda 0 Saloon, zaś Honda 0 SUV w duchu Space-Hub. Produkcja przyszłości motoryzacji powinna się zacząć gdzieś w przyszłym roku, w parze z inną premierą japońskiej firmy. Nowego systemu operacyjnego dedykowanego tej linii.

Honda

Niestety wciąż mamy dostępne tylko zdjęcia koncepcyjne, lecz i one już teraz dają nam dobry smak tego, czego się będzie można spodziewać na drogach. Pastelowe kolory i uczucie po pierwszym rzucie oka, od razu ciągną myśli w stronę lat 80., jednocześnie zachowując teraźniejsze gabaryty, zachęcając znajomym widokiem. Jednak im dłużej się patrzy, japoński retrofuturyzm bierze górę i po prostu nie można oderwać wzroku od stylowej przyszłości w wykonaniu Hondy.

Honda

Wnętrze również wywołuje to nostalgiczne uczucie. Pomimo tego, że tak ma wyglądać to co dopiero nadejdzie i kto wie, może Honda zdefiniuje, jak się będą prezentować samochody w kolejnej dekadzie? To i tak kształt kierownicy, deski rozdzielczej i niemalże w pełni przezroczysty kokpit krzyczą projektem rodem z minionych lat kina science fiction.

Honda

Obydwa samochody zostaną wyposażone w zupełnie nowy system operacyjny stworzony z myślą o linii Honda Zero. Przemyślany w duchu motta celującego w lekki i inteligentny design. Asimo OS znów zabierze w przeszłość firmy, w imię tworzenia lepszej przyszłości. Nazwa odnosi się do legendarnego robota firmy, który przez 18 lat, dzielenie służył w szpitalach i innych miejscach, gdzie jego usługi były potrzebne. Niegdyś symbol japońskiej futurystyczności.

Asimo był robotem autonomicznym dostosowującym się do potrzeb codziennego życia jego ludzkich partnerów. Doświadczenie zdobyte z lat jego służby, wydaje się być idealnym startem dla samodzielnych pojazdów, otwierających kolejny etap historii firmy.

 

 

Reklama

Źródło: Verge

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama