Gry

Hit PlayStation bezczelnie skopiowany przez Chińczykow. Będzie pozew na grube miliony?

Patryk Koncewicz
Hit PlayStation bezczelnie skopiowany przez Chińczykow. Będzie pozew na grube miliony?
Reklama

Tencent stworzył klona Horizon Zero Dawn z „bardziej atrakcyjną” bohaterką.

Horizon Zero Dawno – pomimo początkowych kontrowersji – sprzedało się całkiem dobrze i nie tylko doczekało się kontynuacji, ale też na dobre zapisało się w kanonie szlagierowych gier PlayStation. Teraz Chińczycy – w dość bezczelny sposób – chcą powtórzyć ten sukces, tworząc grę do złudzenia podobną. Jest jednak dość istotna różnica w doborze bohaterki – kobieca postać z Light of Motiram pasuje do stereotypowych kanonów.

Reklama

Aloy bez zmarszczek i krągłości

Wspomniana kontrowersja w Horizon Zero Dawn dotyczyła oczywiście głównej bohaterki, czyli Aloy. Postać nie spodobała się licznej grupie potencjalnych klientów, bo… wyglądała zbyt naturalnie. Doskonale wiecie, jak prezentuje się typowa postać kobieca w grach – szczupła, urocza, o wydatnym biuście i idealnych proporcjach ciała. Aloy zaś pełna była całkowicie normalnych niedoskonałości – piegi, zmarszczki i krągłości rozjuszyły część graczy do tego stopnia, że powstały nawet społeczności nawołujące do bojkotu gry.

Po siedmiu latach od premiery jedynki dowiadujemy się, że Chińczycy chcą mieć taką samą grę. No dobra, nie identyczną, ale wizualnie zbliżoną do Horizon Zero Dawn tak bardzo, że po obejrzeniu pierwszej zapowiedzi musiałem się dwa razy upewnić, czy przypadkiem nie mam do czynienia z dodatkiem do produkcji Guerrilla Games. Zobaczcie sami:

Wygląda jak chamska kopia? Tak. Śmierdzi to pozwem na kilometr? Owszem. Czy i tak się sprzeda? Bez wątpienia, bo Tencent Games postanowiło dać graczom to, czego tak bardzo pragnęli – Horizon Zero Dawn, ale z „bardziej atrakcyjną” bohaterką. I zamiast dyskutować o tej perfidnej kradzieży autorskich pomysłów, gracze szaleją na punkcie „nowej Aloy”.

Gdzieś już to widziałem

Light of Motiram to produkcja przygodowo-survivalowa, osadzona w postapokaliptycznym świecie. Ziemia i cywilizacja ludzi, jakie kiedyś znaliśmy, już nie istnieją – miasta zamieniły się w bujnie zarośnięte ruiny, a po niegdysiejszych ulicach biegają teraz przypominające zwierzęta robotyczne monstra. Opis Light of Motiram mógłbym w zasadzie skopiować z Horizon Zero Dawn i pewnie nikt nie zwróciłby uwagi. Lokacje, mechanika, wygląd robotów i tło fabularne – wszystko wydaje się tutaj bezczelnie skopiowane. No dobra, prawie wszystko.

Główna różnica polega bowiem na zaimplementowaniu bohaterki znacznie bardziej zbliżonej do postaci z mokrych snów graczy, bojkotujących oryginał. Fakt, jej zbroja też wygląda jak żywcem wyjęta z notatnika designerów Guerrilla Games, ale jest za to szczuplejsza, odkrywa więcej ciała i mówi głosem słodkiej postaci z anime. I to wystarczyło. Nie będę przytaczać tutaj licznych komentarzy, które w iście obrzydliwy i mizoginistyczny sposób komplementują działania Tencent Games, ale wierzcie mi, w sieci jest ich bardzo wiele.

Light of Motiram i... Horizon Zero Dawn. Widzicie podobieństwo?

Light of Motiram ma mocno wykorzystywać fizykę przedmiotów i otoczenia, a także bardziej niż Horizon skupiać się na rozwijaniu obozu, ale i tak trzeba wprost powiedzieć, że Chińczycy polecieli po bandzie. Kopiowanie Horizona to jedno, ale internauci doszukują się też animacji i pomysłów podkradzionych od Palworld czy Ark Survival Evolved. Ciekawe, czy Sony i Guerrilla Games jakoś się do tego odniosą, choć biorąc pod uwagę, że w Państwie Środka ogłoszenie zapowiedzi wyszło właśnie od chińskiego działu Sony, to mocno wątpię w taki scenariuszu.

Chiński klon Horizona ma ukazać się na PS5, PC oraz urządzenia mobilne. Data premiery nie została jeszcze ogłoszona.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama