Nauka

Te gwiazdy nie pasują do niczego, co znamy. O co w nich chodzi?

Jakub Szczęsny
Te gwiazdy nie pasują do niczego, co znamy. O co w nich chodzi?
1

Poszukiwanie innych cywilizacji w przestrzeni kosmicznej przypomina próbę znalezienia igły w stogu siana, ale naukowcy zdecydowanie nie odpuszczają. Jedna z teorii sugeruje, że ślady zaawansowanych cywilizacji mogą znajdować się w zbiorach danych, którymi... już dysponujemy. Gdzie powinniśmy szukać tych śladów?

Zacznijmy od istotnej w tej materii rzeczy — nieco nieoczekiwanie. Sfera Dysona to hipotetyczny projekt inżynieryjny, który mogłaby zbudować wysoce zaawansowana cywilizacja. Struktura ta miałaby otaczać całą gwiazdę, pozwalając na wykorzystanie całej jej energii. Teoria Freemana Dysona, zakłada, że tylko cywilizacja na poziomie II w skali Kardaszewa — byłaby w stanie stworzyć taką konstrukcję.

Zespół naukowców ze Szwecji, Indii, Wielkiej Brytanii i USA opracował metodę poszukiwania sygnatur technologicznych związanych ze sferami Dysona, nazywając ją Projektem Hefajstos. Wyniki swoich badań i metodologię opublikowali m.in. w "Monthly Notices of the Royal Academy". Badania obejmują analizę danych z trzech dużych przeglądów nieba: Gaia, 2MASS i WISE. Każdy z nich dostarczył ogromnej ilości danych dotyczących poszczególnych gwiazd. Naukowcy stworzyli specjalną bazę, która umożliwia przeszukiwanie i analizę informacji w celu wykrycia gwiazd, wokół których mogły powstać hipotetyczne jak na razie sfery Dysona. Szukali przede wszystkim takich obiektów, które emitowałyby nadmiar promieniowania podczerwonego – charakterystyczną cechę takiej megastruktury.

Po przefiltrowaniu danych zespół zidentyfikował 368 źródeł, które "przetrwały" wstępną selekcję. Po dalszej analizie, 328 z nich zostało odrzuconych jako "szumy w danych", 29 jako obiekty emitujące nieregularne promieniowanie podczerwone, a cztery jako mgławice. Ostatecznie pozostało tylko siedem, które spełniają założenia dotyczące istnienia wokół nich sfery Dysona. Naukowcy zaznaczają, że wyselekcjonowane źródła są wyraźnymi emiterami w średniej podczerwieni bez żadnych "szumów" lub poszlak wskazujących na naturalne źródła takiego promieniowania.

Naukowcy zdają sobie sprawę, że istnieją inne odpowiedzi w kwestii nadmiaru podczerwieni emitowanej przez wyselekcjonowane obiekty, m.in dyski gruzowe otaczające gwiazdy typu M. Jednak rzadko spotyka się je wokół karłów. Konieczne będą dalsze analizy spektroskopowe, zwłaszcza emisji H-alfa.

Projekt Hefajstos stanowi ważny krok w poszukiwaniu zaawansowanych cywilizacji w naszej galaktyce. Pozyskane wyniki to dopiero wstęp — konieczne są dalsze badania. Być może jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek odpowiedzi na pytanie, czy jesteśmy sami w kosmosie.

Przyszłe badania mogą przynieść przełomowe odkrycia, które zmienią nasze postrzeganie Wszechświata i naszego w nim miejsca. Sfera Dysona to jedynie "nasze" wyobrażenie o tym, jak mogłoby wyglądać "urządzenie" służące do pozyskiwania energii z całej gwiazdy. Być może to, co znajdziemy wokół gwiazd wyznaczonych przez naukowców, będzie wyglądać zgoła inaczej. Pewne jest jedno - ów projekt jest jednym ze śmielszych i — szczerze powiedziawszy — jednym z najlepiej przygotowanych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu