I choć wspomniana liczba dotyczy gier sprzedanych do sklepów, a nie graczy, to Rockstar może spać spokojnie. Do świetnego wyniku konkretnie dołożył...
I choć wspomniana liczba dotyczy gier sprzedanych do sklepów, a nie graczy, to Rockstar może spać spokojnie.
Do świetnego wyniku konkretnie dołożyła się - młoda przecież - odsłona na konsole obecnej generacji. Wersje na PlayStation 4 i Xbox One sprzedały się w 10 milionach egzemplarzy. Na Grand Theft Auto V wciąż czeka jeszcze jedna ogromna platforma - PC. Tu jednak trudno prorokować wyniki sprzedaży, głównie ze względu na dość popularne na tym rynku piractwo. A i gracze doskonale pamiętają kiepską optymalizację PC-toweg GTA IV i problemy z płynnym działaniem na stojących wtedy na biurkach graczy sprzętach. Niby Max Payne działał na PC bardzo dobrze, ale byłbym ostrożny i raczej nastawiał się na rozczarowanie niż na produkcję działającą bez zarzutu. Przygody ponurego Maxa nie były "piaskownicą".
Wynik 45 milionów sprzedanych egemplarzy plasuje Grand Theft Auto V czołówce najlepiej sprzedających się gier w historii - zaraz za Tetrisem i Wii Sports, niedaleko wyniku Minecrafta. Przy czym "sportowa" produkcja miała ułatwiony start, dodawano ją bowiem do zestawów z konsolą Nintendo Wii.
Rockstar odwalił kawał świetnej roboty, nie powinno więc nikogo dziwić, że gracze to docenili. Gra wyciągała z konsol poprzedniej generacji wszystko, co było do wyciągnięcia. Mówiąc szczerze, sam miałem szczękę przy podłodze i zastanawiałem się jak tak leciwy sprzęt jest w stanie wyświetlić grę w takiej oprawie przy takim rozmiarze świata. A i ogromna kampania reklamowa miała na ten wynik niebagatelny wpływ. Szczególnie przy debiucie, kiedy na całym świecie patrzyły na nas ogromne billboardy.
Ciężko nie polecić Grand Theft Auto V, więc jeśli nie mieliście jeszcze okazji na sprawdzenie przygód trójki toksycznych znajomych, koniecznie to zmieńcie. A wybrana platforma nie ma wcale kluczowego znaczenia, bo GTA V to świetna historia, którą powinien poznać każdy, kto choć trochę interesuje się elektroniczną rozrywką.
Źródło
grafika: 1,2
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu