Branża gier od 3 lat jest w stagnacji. Po rekordowych wzrostach zanotowanych w czasach pandemii, wydatki konsumentów na gry ustatkowały się od 3 lat na poziomie około 200 mld USD rocznie. Nie współgra to niestety z rosnącymi kosztami produkcji gier, ale tutaj na ratunek deweloperom może przyjść GTA 6.
Mniej więcej od 2005 roku umowna cena najlepszych gier AAA była ustalona na 60 USD. W 2020 roku wartość ta wzrosła do obecnych 70 USD, ale to nadal w przypadku wielu tytułów za mało aby w pełni pokryć koszty produkcji. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że rynek konsol i PC to tylko mniejsza część całego tortu, który w większości stanowią gry mobilne. Nie pomaga też fakt, że liczba premier nowych gier w ostatnich latach drastycznie rośnie. Przed pandemią rocznie na Steam pojawiało się około 10 tys. gier, w 2024 roku było to już ponad 18 tys. tytułów. I owszem nie każdy z nich jest z kategorii AAA, ale rywalizacja o czas graczy jest coraz bardziej zacięta. Co przekłada się na liczbę sprzedanych kopii. Ratunkiem w takiej sytuacji może być wyższa cena, ale nikt nie chce być tym złym. Chyba, że nazywasz się Rockstar i gracze kochają twoją grę.
GTA 6 wyznaczy nowe standardy
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że GTA 6 będzie hitem. Poprzednia część sprzedała się już według szacunków w liczbie ponad 200 mln egzemplarzy i cały czas podczas wyprzedaży jest w czołówce bestsellerów na Steam. Gracze czekają na kolejną odsłonę już wiele lat i liczą na jeszcze lepszą rozrywkę w jakości, która do tej pory nie była spotykana nawet w tytułach AAA. Niestety wiąże się to również z większymi wydatkami na produkcję. Według niektórych źródeł, stworzenie GTA 6 może kosztować Rockstar nawet 2 miliardy USD. Jeśli studio chce te koszty odrobić to będzie musiało nie tylko sprzedać kilkadziesiąt milionów kopii swojego tytułu, ale prawdopodobnie również podnieść cenę. Takie plotki pojawiają od kilku miesięcy, a ostatnio powtórzył je znany analityk - Matthew Ball, który przygotował bardzo ciekawy raport na temat stanu gamingu w 2025 roku. Znajdziemy w nim między innymi poniższy wykres.
Biorąc pod uwagę inflację, gry są obecnie najtańsze w historii. W latach 70-tych poprzedniego wieku cena topowych gier wynosiła 40 USD, co przekłada się na blisko 200 USD w dzisiejszych dolarach. Jak widać ceny rosną na rynku gier bardzo powoli, nawet pomimo panującej w ostatnich latach inflacji. Dla porównania ceny biletów do kina w podobnym czasie wzrosły z 2 do 12 USD. Wygląda na to, że deweloperzy mogli dojść właśnie do ściany, a GTA 6 będzie takim punktem zwrotnym. Według różnych źródeł bazowa wersja gry może kosztować nawet 100 USD, co Rockstar zamierza wytłumaczyć kosztami produkcji. Jest praktycznie pewne, że w takim przypadku konkurencyjne firmy również podniosą swoje ceny. Pewnie nie do 100 USD, ale nowym standardem może stać się wartość 80-90 USD i nikogo nie będzie to już zapewne tak bardzo raziło.
Paradoksalnie premiera GTA 6 może być zatem bardzo dobrą wiadomością dla całego rynku gier. Owszem hit Rockstara zgarnie zapewne ogromne zainteresowanie co podkopie nieco popularność innych gier, które wejdą do oferty w podobnym czasie, ale na dłuższą metę przysłuży się całej branży. Taka przynamniej jest nadzieja analityków. Na ten moment nie znamy jednak ani szacowanej daty premiery, ani tym bardziej ceny. Nie zmienia to jednak faktu, że może od niej zależeć przyszłość rynku gier na PC i konsole.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu