Google

Green Throttle Games w rękach Google to zapowiedź gamingowej przystawki telewizyjnej

Tomasz Popielarczyk
Green Throttle Games w rękach Google to zapowiedź gamingowej przystawki telewizyjnej
Reklama

Rynek gier dla Androida jest coraz większy. Obok prostych, casualowych produkcji pojawiają się często tytuły z większymi budżetami, za którymi stoją d...

Rynek gier dla Androida jest coraz większy. Obok prostych, casualowych produkcji pojawiają się często tytuły z większymi budżetami, za którymi stoją duże firmy i doświadczone zespoły programistów. Nie dziwi zatem, że coraz częściej mówi się o uruchamianiu mobilnych gier na dużych ekranach. Swoją cegiełkę wkrótce może dołożyć tutaj również Google.

Reklama

W ręce kalifornijskiego giganta tym razem trafiła firma Green Throttle Games, która specjalizuje się w przenoszeniu i optymalizowaniu gier mobilnych pod kątem pracy na dużych ekranach (również od strony sprzętowej, co widać na załączonych obrazkach). Nie wiadomo na jaką kwotę opiewa ta transakcja. Na pewno jednak została dokonana, bo rzecznik prasowy potwierdził włączenie założycieli GTG, Matta Crowleya i Karla Townsenda w szeregi Google. Co to oznacza?

O konsolkach pozwalających na uruchamianie gier z Androida na ekranie telewizora słyszeliśmy już wielokrotnie. Po niewypale, jakim była sfinansowana na Kickstarterze Ouya, swoje pomysły prezentowały m.in. MadCatz czy Huawei. Dziś właściwie każdy posiadacz tabletu czy smartfona oraz telewizora ze wsparciem dla technologii Miracast może się cieszyć tego typu rozwiązaniem. Bezprzewodowe przesyłanie obrazu na 32- lub nawet 40-calowy ekran to nie lada gratka.


Do rywalizacji na tym polu może niebawem dołączyć Google. Dotąd firma rozwijała jedynie swoje przystawki Google TV, które mimo działania pod kontrolą Androida raczej nie były rozwiązaniami stricte gamingowymi. Nieoficjalne źródła donoszą, że jeszcze w pierwszej połowie bieżącego roku zobaczymy nowe urządzenie, które tym razem będzie kładło znacznie większy nacisk na gry.

Google nie zdradza nad czym członkowie Green Throttle Games będą pracowali w jego szeregach, ale trudno nie łączyć tych faktów ze sobą. Nowy set-top box może nie będzie od razu konsolą do gier - to raczej nie w stylu kalifornijskiego koncernu. Osobiście widziałbym tutaj bardziej kompleksowe rozwiązanie pozwalające na pełny dostęp do usług takich jak Gmail, Mapy, Google Drive, Google Music, YouTube itp. Całość dopełniłyby natomiast Google Play Games oraz sklep Google Play. W ten sposób powstałby kolejny terminal naganiający kalifornijskiej firmie użytkowników, a przy tym dający znaczie więcej możliwości niż dotychczasowe Google TV (notabene też oparte na Androidzie).

Telewizja wydaje się być kolejnym, obok rynku motoryzacyjnego, polem, gdzie tort nie został jeszcze podzielony. Obok Microsofftu, który przekształcił nowego Xboksa One w coś więcej niż tylko konsolę, chrapkę na ten segment mają już od dawna zarówno Google jak i Apple. Nie można pominąć też mniejszych firm, jak Roku, które również mają wiele do powiedzenia w tej rywalizacji. U nas może nie jest to tak bardzo odczuwalne, bo zwyczajnie nie mamy dostępu do usług stanowiących esencję set-top boksów. Ale to może niebawem ulec zmianie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama