Xbox

Granie w chmurze od Microsoftu wkrótce ze wsparciem myszki i klawiatury. Będzie także mniej opóźnień

Kamil Świtalski
Granie w chmurze od Microsoftu wkrótce ze wsparciem myszki i klawiatury. Będzie także mniej opóźnień
Reklama

Granie w chmurze od Microsoftu nie zwalnia tempa. Usługa stale się rozwija - wkrótce ma doczekać się wsparcia dla myszy i klawiatury, a także nowych rozwiązań które pozwolą zredukować opóźnienie.

Granie w chmurze od Microsoftu to usługa stosunkowo młoda, ale cyklicznie rozkochująca w sobie użytkowników z całego świata. Wygoda z nią związana okazuje się kluczem — a brak opóźnień i dostęp zewsząd gdzie mamy szybkie połączenie z internetem sprawiają, że nawet ci przez lata ignorujący taki dostęp do gier zaczynają powoli ustępować. A firma nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa — i właśnie zapowiada kolejne nowości dla swojej usługi: wsparcie dla kontrolerów inne niż pady i interfejsy dotykowe.

Reklama

Myszka, klawiatura i chmura wkrótce będą tworzyć spójny duet

O tym że Microsoft chce dodać wsparcie dla myszy i klawiatury nie tylko na konsolach ale także dla cloud gamingu pokątnie wspominał już jakiś czas temu. Teraz jednak Morgan Brown oficjalnie zapowiada że trwają prace nad dodaniem takiego wsparcia również dla graczy streamujących gry na PC. Twórcy opracowujący swoje produkty pod chmurę Microsoftu już teraz mogą zadbać o zaimplementowanie odpowiednich funkcji, a kiedy te zostaną udostępnione w xCloud — gracze natychmiast będą mogli obsługiwać ją sparowanym zestawem kontrolerów innych niż pad. Jakiś czas temu pojawiały się głosy, że więcej opcji sterowania ma trafić do Grania w Chmurze jeszcze latem. Czy uda się zdążyć o czasie - przekonamy się za kilka tygodni.

Granie w chmurze od Microsoftu przyspieszy

Jednym z największych problemów z którym muszą zmagać się usługi oferujące gry w chmurze są opóźnienia. Przed laty lag był nie do zniesienia. Teraz - jest dobrze, może nawet bardzo dobrze, ale jeszcze nie perfekcyjnie - i sporo tu zależy od gatunków po które sięgamy. Od jakiegoś czasu MS pracował nad Display Details API, które ma zadbać o opóźnienia w przekazywaniu obrazu — i ostatecznie oszczędności mają sięgnąć nawet 72 ms - wszystko dzięki Direct Capture. Niestety, technologia ta ma póki co swoje ograniczenia - i jednym z nich jest maksymalna rozdzielczość (1440p) oraz brak wsparcia dla HDR. Myślę jednak, że dla wielu graczy to właśnie płynność i responsywność będzie na pierwszym planie, a obecnie... to wciąż nie będzie miało większego znaczenia, bowiem granie w chmurze oferuje obecnie 720p lub 1080p - w zależności od urządzenia. Jedno jest pewne - usługa nieustannie rozwija się w coraz lepszym kierunku!

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama