Do Sieci trafiły grafiki oraz specyfikacje Google Nexus 7. Amazon ma problem

Wielkimi krokami zbliżamy się do konferencji Google I/O, która prawdopodobnie przyniesie nam tablet Nexus. Piszę prawdopodobnie, ponieważ plotek na temat tego gadżetu pojawiło się w ciągu kilku ostatnich kwartałów dość sporo i często były ze sobą sprzeczne. Wiele wskazuje jednak na to, że tym razem zobaczymy sprzęt i poznamy jego możliwości. Do Sieci trafiła już nawet grafika prezentująca tablet i jego dokładna specyfikacja. Co znajdziemy na pokładzie?

Nowe informacje na temat tabletu pochodzą z serwisu Gizmodo, a ściślej mówiąc (pisząc) z australijskiej wersji tego portalu. Sprzęt miałby się pojawić w Australii już w lipcu, co jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę wokół urządzenia. Klienci, którzy zdecydowaliby się na Nexusa 7, mogą liczyć m.in. na platformę NVIDIA Tegra 3 z czterordzeniowym procesorem o taktowaniu 1,3 GHz (do tego 12 rdzeni graficznych GeForce), a także 7-calowy wyświetlacz IPS w rozdzielczości 1280x800 pikseli. Producent powinien dorzucić do tego 1 GB pamięci operacyjnej, moduły Wi-Fi oraz NFC (należy się zatem spodziewać Google Wallet, ale ponoć tylko w USA), jak również jedną kamerę (pojawi się przednia kamera do wideorozmów. Co z pamięcią wbudowaną?

Podobno na rynku mają się pojawić dwie wersje urządzenia: jedna z 8 GB, a druga z 16 GB pamięci. Za pierwszą przyjdzie zapłacić 199 dolarów, druga to wydatek rzędu 249 dolarów. Warto wspomnieć, że czas pracy na jednym ładowaniu ma wynieść około 9 godzin. Całość współpracować będzie z platformą Android Jelly Bean, o czym mówi się już od pewnego czasu. W tej materii nadal jednak jest sporo zawiłych wątków, więc warto poczekać do prezentacji sprzętu – wtedy powinno się wszystko wyjaśnić.

Apple pokazało niedawno iOS 6, Microsoft zaskoczył rynek tabletem Surface, przyszedł więc czas na ciekawy produkt Google. Korporacja z Mountain View nie może sobie pozwolić na to, by konkurencja im uciekła. Pojawia się jednak pytanie, czy Nexus 7 będzie walczył o rynek akurat z iPadem i sprzętem Microsoftu? O rynkową pozycję powinien się raczej bać Amazon, ponieważ tablet Google stanie się ciekawą alternatywą dla Kindle Fire. Pomijając już kwestie użytych podzespołów, należy mieć na uwadze, że Android w wersji Amazona jest poważnie zmodyfikowany – jeżeli klientom będzie zależało na czystej formie Androida, to zapewne skierują się w stronę produktu Google. O ile oczywiście ten ostatni trafi w ogóle na rynek.

Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na Google I/O. Jeżeli okaże się, że amerykański gigant faktycznie zamierza w najbliższym czasie wypuścić na rynek tablet, to pojawią się kolejne ważne pytania: kiedy sprzęt trafi do Polski i ile przyjdzie za niego zapłacić?

Foto: 1,2