Gry

Gra która powstawała przez 40 lat nareszcie jest skończona. Czym jest Ferret i dlaczego... tyle to trwało?

Kamil Świtalski
Gra która powstawała przez 40 lat nareszcie jest skończona. Czym jest Ferret i dlaczego... tyle to trwało?
Reklama

Ile lat można pracować nad jedną, tekstową, grą wideo? Okazuje się, że nawet 40!

Pojawiają się czasem w swiecie popkulturowym projekty, które są... po prostu inne od wszystkiego. To bez wątpienia jeden z nich.

Reklama

Gdy tekstowe w Polsce nigdy nie cieszyły się zbyt wielką popularnością. To gatunek dość nieznany, bo dla wielu graczy brak interfejsów i grafiki jest odpychający sam w sobie — i jak mają poczytać, najzwyczajniej w świecie wybierają książkę. Druga rzecz to taka, że większość z tych tytułów wymaga co najmniej dobrej, o ile nie bardzo dobrej, znajomości języka angielskiego. A w czasach największej świetności gatunku — z tym nad Wisłą było raczej słabo. Brak nostalgii i trudny próg wejścia składają się na zestaw, przez który trudno przebrnąć. Dlatego też po dziś dzień fanów gatunku jest... po prostu niewielu. Sam również jak wybieram czytanki, to już te z oprawą graficzną (visual novels), ale z ciekawością przyglądam się nowemu projektowi Jasona Dyera który chce ograć gatunek kompleksowo. Od początku do końca. I w ramach tej przygody opowiedział ostatnio światu o dość niezwykłej grze zatytułowanej Ferret. Dlaczego niezwykłej?

Ferret - gra która powstawała dłużej niż Duke Nukem Forever

Ferret zadebiutował w 1982 roku na sprzęt, o którym pewnie większość z was nigdy nie słyszała - a mianowicie Data General Nova. Była to seria 16-bitowych komputerów amerykańskiej firmy Data General. I pewnie gdyby tylko tam została, to większość z nas nigdy by o niej nie usłyszała, ale w 2009 roku twórcy Ferret wypuścili ją za darmo w wersji na PC dla systemu DOS. I jako że ich projekt tworzony był stopniowo, cała struktura pozwoliła dodać dodatkowe treści nawet po latach — nie "psując" oryginału. No i tak sobie dodawali, a finałowa wersja trafiła do graczy w sierpniu 2022 roku — czyli 40 lat po debiucie produkcji. Teraz można powiedzieć, że gra faktycznie jest skończona — a tak długiego projektu nie spodziewał się... chyba nikt.

Finalnie w produkcji dostępnych jest blisko 3500 obiektów i 1785 pokojów. Dla skali warto przytoczyć tutaj jednego z największych klasyków gatunku — czyli Zorka. Kto grał, ten wie że wcale nie jest to biedna tekstówka. Ale z porównaniem do Ferret wypada naprawdę marnie, bo liczy on sobie 60 obiektów i 110 pokojów. To pokazuje rozmach i skalę z jaką skończyło się Ferret. Więcej na temat samej gry możecie poczytać na blogu wspomnianego Jasona Dyera. A jeżeli chcielibyście samodzielnie wyruszyć ku tej osadzonej w klimatach sci-fi przygodzie, której dokończenie zajęło 40 lat — tutaj możecie ją pobrać i na własnej skórze przekonać się czy warto było tyle czekać na kompletny produkt.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama