Ciekawe strony

Google Sync - już prawie dobrze, ale znowu beta...

Grzegorz Marczak
Google Sync - już prawie dobrze, ale znowu beta...
12

Google zrobiło narzędzie do synchronizacji naszego kalendarza i naszych kontaktów z urządzeniami mobilnymi. Do tej pory z usługi tej mogli korzystać użytkownicy urządzeń typu BlackBerry. Natomiast niedawno (dzisiaj) Google ogłosiło wsparcie również dla iPhona oraz urządzeń z systemem Windows Mobile...

Google zrobiło narzędzie do synchronizacji naszego kalendarza i naszych kontaktów z urządzeniami mobilnymi. Do tej pory z usługi tej mogli korzystać użytkownicy urządzeń typu BlackBerry. Natomiast niedawno (dzisiaj) Google ogłosiło wsparcie również dla iPhona oraz urządzeń z systemem Windows Mobile. Co ciekawe aktualizacja kontaktów i kalendarza jest do naszego telefon wysyłana automatycznie (push).

Oczywiście wszelkie zmiany niezależnie od tego czy zrobimy je przy pomocy telefonu czy też przy pomocy strony www są również synchronizowane (warto to podkreślić bo na przykład offlinowa wersja kalendarza google nie daje możliwości edycji danych).



Zanim jednak zdecydujemy się na korzystanie z Google sync warto zapoznać się z zidentyfikowanymi do tej pory problemami związanymi z tą usługą. Są to między innymi problemy z synchronizacją niektórych danych, ograniczenia w danych związanych z naszymi kontaktami (chociaż akurat ta wada może być odczuwalna jedynie przez użytkowników którzy bardzo skrupulatnie wypełniają informacje o swoich kontaktach) lub też możliwość wykasowania sobie spotkań przez "nieumiejętne" przesunięcie ich w danym dniu.

Wszędzie natomiast dużymi literami jest napisane iż usługa dla iPhone i telefonów z Windows mobile jest w fazie beta - co to oznacza chyba nie trzeba tłumaczyć - korzystamy na własne ryzyko.

Moim zdaniem głównym killerem nowej (startej) usługi jest to, że synchronizacja kontaktów z usług Google do telefonu nadpisuje dane w telefonie (pisze o tym blog RWW). Polecam więc szczególną uwagę przy synchronizacji kontaktów z gmail z telefon. Przede wszystkim to co mamy w kontaktach w gmail (a przynajmniej w moim przypadku) wymaga sporej pracy aby można było to nazwać kontaktem z którego da się korzystać na telefonie. Patrząc na swoją książkę adresową w Gmail mam w niej zbiór jedynie imion i nazwisk oraz adresów email. Synchronizacja takich danych z telefonem i jednocześnie utracenie mojej telefonicznej listy kontaktów była by dla mnie tragicznym samobójem.

Mamy więc kolejną usługę od Google, która zapowiada się bardzo ciekawe (szczególnie, że na polski rynek mają wejść telefony z androidem) natomiast jak to zwykle w przypadku usług od tej firmy bywa jest w fazie beta. Pisałem ostatnio już kilka razy jak bardzo zaczynają mnie męczyć niekończone usługi od Google, jest to tym bardziej irytujące że są to ciekawe pomysły i w większości przypadków chętnie bym z nich skorzystał gdyby nie wieczna "beta".

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu