Google już wkrótce ma otworzyć swój pierwszy sklep. Liczę na rozmach równie duży, co u Apple!

Oficjalne sklepy największych światowych marek potrafią zrobić wrażenie. Oprócz tego że możemy w nich obkupić się w produkty danej firmy, możemy też wejść i... poczuć rozmach i dopracowanie w najdrobniejszych szczegółach. Pamiętam kiedy wiele lat temu po raz pierwszy odwiedziłem Apple Store — był zupełnie inny niż wszystkie sklepy z elektroniką które do tej pory widziałem razem wzięte. Tego wrażenia nikomu już nie udało się później powtórzyć... poza nimi samymi. Bo żaden z wcześniejszych sklepów nijak miał się do efektowności tego przy Piątej Alei w Nowym Jorku. Mimo wszystko znajdujący się nieopodal Microsoft Store to miejsce, do którego zawsze zaglądam z przyjemnością: stanowiska pozwalające dostosować kontrolery, cała gama sprzętu silnie promowanego przez giganta, no i przemiła atmosfera. Ale wszystko wskazuje na to, że do walki o najlepsze miejsce wkrótce dołączy kolejny duży gracz, a mianowicie... Google!

Google niebawem otworzy swój pierwszy oficjalny sklep. Nareszcie?

Przez wiele lat Google skupiało się na oprogramowaniu i nie w głowie mu był hardware. To zaczęło się zmieniać w okolicy 2010 — bo to właśnie wtedy na rynek trafił ich pierwszy smartfon: Nexus One. Później poszło już z górki — poza całą linią telefonów przyszedł czas na tablety, urządzenia streamingowe (Nexus Player, Chromecast, Chromecast Audio), komputery (Chromebooki, Pixelbooki), router (Google WiFi) i inne wynalazki — w tym legendarne Google Glass czy wielbiony głośniczek Google Home. I nawet jeżeli weźmiemy tylko garstkę urządzeń — będzie co sprzedawać, tym bardziej, że przecież firma cały czas współpracuje z innymi producentami m.in. przy linii smartfonów Android One, które... nie wykluczone, że też miałyby szansę zawitać w ich autorskim sklepie.

A jak czytamy w Chicago Tribune — pierwszy retailowy sklep Google miałby powstać... właśnie w Chicago! I nie będzie to nic małego, a prawdziwy, dwupiętrowy, moloch, którego powierzchnia ma zajmować ponad 13 tys. m² — wszystko to w dzielnicy Chicago Fulton Market. Tak się składa, że nieopodal jest też siedziba Google — co raczej nie jest zbiegiem okoliczności.

Projekt brzmi obiecująco i... mam szczerą nadzieję, że naprawdę firmie uda się nareszcie ruszyć z własnym sklepem. Nie ukrywam, że liczę w tej kwestii na równie duży rozmach, co u konkurencji — acz do wszystkich tych rewelacji podchodzę dość ostrożnie. To w końcu nie jest pierwszy raz, kiedy internetowy gigant pracuje nad sklepem — dużo mówiło się o takich projektach w San Francisco czy Nowym Jorku. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Teraz jednak ich portfolio w kwestii urządzeń jest bogatsze (i silniejsze) niż kiedykolwiek: to naprawdę dobry czas. Odwiedzałbym i pewnie przy okazji też... kupował kilka gadżetów, bo czemu nie!

Czytaj dalej poniżej

Google wyśmiewał Apple, a zrobił to samo. Google Pixel 3 XL na zdjęciach - a w pudełku niespodzianka! Konrad Kozłowski

Jeden z moich ulubionych dodatków do Chrome zniknął z idiotycznego powodu Konrad Kozłowski

Źródło: Chicago Tribune