Google

Nowości Google: automatycznie tłumaczące rozmowy (także po polsku) słuchawki i kamera śledząca

Kamil Świtalski
Nowości Google: automatycznie tłumaczące rozmowy (także po polsku) słuchawki i kamera śledząca
Reklama

Na oba modele Google Pixel 2 czekaliśmy wszyscy, choć dobrze wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. To samo tyczy się nowych głośników i Pixelbooka. Ale to jeszcze nie wszystko co Google pokazało na swojej konferencji, bo poza nimi firma zaprezentowała także inne sprzęty.

Słuchawki od Google — Pixel Buds

Rynek słuchawek z każdym rokiem zaskakująco szybko rośnie. Właściwie każdy duży gracz prędzej czy później prezentuje nam swoje słuchawki. Google postanowiło dołączyć do największych, nie dać się AirPods i spółce — i pokazało nam dzisiaj swoją propozycję. Pixel Buds banalnie prosto będzie można sparować ze smartfonami Pixel — wystarczy otworzyć pudełko obok urządzenia. Niewątpliwie jednak ich największą kartą przetargową jest wsparcie dla inteligentnego asystenta, który pozwala tłumaczyć rozmowy w czasie rzeczywistym — a co najważniejsze, posiada także wsparcie dla języka polskiego! Słuchawki te nie doczekały się żadnego dodatkowego kontrolera, zamiast tego wszystkie komendy wydawać będziemy za pomocą prostych gestów. Pixel Buds sprzedawane będą w zestawie z estetycznie wyglądającym pudełeczkiem. Zestaw można zamówić już teraz na terenie Stanów Zjednoczonych, gdzie wycenione zostały na 159 dolarów. Zamówione dzisiaj egzemplarze dotrą do szczęśliwców już za 5-6 tygodni!

Reklama

Nowa kamera śledząca — Google Clips

Słuchawki to jeszcze nie koniec, bo obok nich firma zapowiedziała także Google Clips. Niewielką kamerę, która będzie nam automatycznie robiła zdjęcia i nagrywała wideo z naszym udziałem. Niewielkie urządzenie, które bez problemu zamontujemy gdzie nam się żywnie podoba. Kamera standardowo będzie nagrywała postaci które już rozpoznaje. Sprzęt ma wbudowane 8 GB pamięci wewnętrznej i matrycę 12 MP. Na starcie urządzenie współpracować będzie ze smartfonami Pixel, Pixel 2, iPhone 8, iPhone 8 Plus, Samsung Galaxy S7 oraz Samsung Galaxy S8. Materiały będzie można zsynchronizować między urządzeniami w krótką chwilę i cały projekt niezwykle przypomina mi opisywanego niedawno śledzącego nas robota Kuri. Data premiery nie jest jeszcze znana, ale już teraz wiemy, że za sprzęt przyjdzie nam zapłacić 250 dolarów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama