Android

Google zmienia terminarz, Pixel 9a zadebiutuje wcześniej niż zwykle

Kamil Pieczonka
Google zmienia terminarz, Pixel 9a zadebiutuje wcześniej niż zwykle
Reklama

Wygląda na to, że Google zamierza przesunąć terminy premier całej serii smartfonów Pixel. W tym roku Pixel 9 pojawił się prawie 2 miesiące wcześniej niż zwykle i podobnie ma być w przyszłym roku z Pixelem 9a.

Google Pixel 9a już w marcu

Zgodnie z tradycją, przecieki na temat nowych smartfonów Pixel pojawiają się już na pół roku przed ich faktyczną premierą. Nie inaczej było w przypadku Pixela 9a, którego rendery dostaliśmy już kilka dni temu. Jak wspominałem, nie jest on zbyt ładny, ale jego specyfikacja powinna wynagrodzić ewentualne braki w estetyce. Już wtedy byłem zdziwiony, że tym razem projekt smartfona jest sfinalizowany praktycznie na 8 miesięcy przed premierą, która zawsze miała miejsce w maju. Teraz wydaje się, że zagadka została rozwiązana, bo jak donosi Android Headlines, Google zamierza wprowadzić Pixela 9a do sprzedaży znacznie wcześniej.

Reklama

Premiera najtańszego smartfona w ofercie planowana jest obecnie na marzec przyszłego roku, czyli 2 miesiące wcześniej niż zwykle. Niektórzy twierdzą, że ma to związek z prawdopodobną premierą taniego iPhone SE4 w podobnym okresie, ale to tylko czyste spekulacje. Wydaje się, że Google zamierza na stałe zmienić harmonogram swoich premier i nie będzie ich już wiązał ani z dostępnością nowej wersji Androida, ani z konferencją Google I/O. Ciekawe posunięcie, ale trudno mi znaleźć konkretne wyjaśnienie takiego postępowania. Przy okazji przecieku na temat daty premiery, pojawiła się także informacja na temat dostępnych kolorów. Pixel 9a dostępny będzie w czterech tonacjach nazwanych porcelain (biały), obsidian (czarny), peony (różowy/czerwony) i iris (niebieski/fioletowy).

Jeśli zaś chodzi o samą specyfikację smartfona, to tutaj nic się nie zmienia. Telefon będzie dostępny z procesorem Google Tensor G4, wyposażony zostanie w 8 GB pamięci RAM i w wersji bazowej w 128 GB pamięci na dane. Do tego dostaniemy świetnie znany zestaw aparatów, nieco większy ekran AMOLED z odświeżaniem 120 Hz oraz nieco większą baterię. Trudno jednak liczyć na szybsze ładowanie i nie mamy pewności, czy trafi tutaj też poprawiony czytnik linii papilarnych. Jest natomiast nadzieja, że Google nie podniesie ceny tego smartfona, tym bardziej jeśli faktycznie chce konkurować z nowym, tanim smartfonem Appe - iPhone SE4. O tym przekonamy się jednak dopiero bliżej premiery, do której nadal pozostało praktycznie pół roku.

źródło: Android Headlines

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama