Google

Google ma ambitne plany podwojenia sprzedaży swoich smartfonów

Mirosław Mazanec
Google ma ambitne plany podwojenia sprzedaży swoich smartfonów
Reklama

Firma zaprezentowała właśnie najnowsze modele Pixel 7 i 7 Pro. I liczy na to, że oba modele będą się cieszyć sporą popularnością.

Premierę najnowszych PIxeli szczegółowo opisał już Kamil Pieczonka. W jego wpisie znajdziecie m.in specyfikacje obu modeli oraz ceny. Niestety tradycyjnie już smartfony nie będą oficjalnie dostępne w Polsce, choć być może któryś ze sklepów z elektroniką zdecyduje się na sprowadzenie ich na własną rękę. Można oczywiście kupić te smartfony samemu za pośrednictwem jakiejś platformy internetowej. Ale trzeba pamiętać o tym, że nie są one certyfikowane przez żadnego operatora, więc nie będą na nim działać rozmowy VoWiFi i VoLTE oraz 5G.

Reklama

Firma chce iść na rekord

Jak donosi Asia.nikkei.com Google złożyło rekordowe zamówienia na komponenty do najnowszych Pixeli. Firma chce podwoić sprzedaż swoich smartfonów w 2023 r., co oznacza skok z 4 do 8 mln sztuk. Motorem napędowym będą modele 7 i 7 Pro. Ale wiadomo również, że Google szykuje wersję 7a, którą zaprezentuje na początku przyszłego roku.

Zwiększenie sprzedaży o 100 proc. jest planem bardzo ambitnym, zwłaszcza jak na dzisiejsze czasy. Ale trzeba zauważyć, że Google startuje z dość niskiego pułapu a produkcja smartfonów nie jest bynajmniej jego głównym zajęciem. Zresztą przez dłuższy czas Google samo nie wiedziało co chce zrobić z tym biznesem. Z jednej strony jako producent systemu na którym pracują niemal wszyscy producenci firma powinna mieć swoje urządzenie, na którym prezentowane będą wszystkie nowości. Z drugiej – by zacząć na tym zarabiać, najpierw trzeba sporo zainwestować i nie wiadomo, czy gra jest warta świeczki. Dlatego po flagowych Pixelach 4 i 4 XL z 2019 r. kolejny rok to cięcie kosztów i prezentacja modeli ze średnie półki. Dopiero zeszłoroczna seria 6 znów wróciła na flagowe tory, a 7 kontynuuje tą drogę.

Ograniczona dostępność

Tyle, że Google ze swoimi smartfonami wciąż nie jest obecne na wielu rynkach, w tym w Polsce. A to na pewno nie pomaga w osiągnięciu lepszej sprzedaży. Jeśli jednak firma podwaja zamówienia, może to oznaczać, że poważniej zaczyna traktować tą część swojego biznesu. Miejmy nadzieję, że pójdzie za tym rozszerzenie oficjalnej dystrybucji i w końcu doczekamy się sprzedaży Pixeli również nad Wisłą.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama