Trzeba przyznać, że Google zaczyna coraz rozsądniej zachowywać się w odniesieniu do Androida. Coraz więcej restrykcji względem producentów powoduje, że firmy realnie muszą dbać o wsparcie swoich produktów, a do tego sam gigant z Mountain View planuje wspierać specjalne smartfony. Mamy już te dedykowane biznesowi i wkrótce dołączą do nich te gamingowe.
Gamingowe smartfony z Androidem na poważnie
Rynek gier na urządzeniach mobilnych stał się numerem jeden. Z racji na to, że możemy grać zawsze i wszędzie, taka forma stała się niezwykle popularna i ten trend będzie już tylko i wyłącznie się umacniał. Widać to zresztą również po tym, że do sprzedaży trafiły nowe telefony gamingowe od Razera, Asusa czy Xiaomi Black Shark. Okazuje się teraz, że Google chce poważnie się nimi zająć i możemy doczekać się stworzenia nawet osobnej kategorii dla nich.
Przeczytaj również:
- Wszystko o Asus ROG Phone II.
- Wszystko o Razer Phone 2.
Obecnie Google pracuje nad certyfikatem o nazwie Game Device Certification. Na razie nie zostało to oficjalnie zapowiedziane, ale w sieci już teraz można natknąć się na dokumenty zawierające dokładne techniczne wytyczne. Całość ma zapewniać świetną wydajność przy każdej grze i taki certyfikat będą mogły otrzymać wyłącznie urządzenia o stabilnej kulturze pracy. Ciekawe, jak Amerykanie będą chcieli to weryfikować.
Jakie jednak mają być konkretne wytyczne? Na razie wiemy o tym, że gamingowe urządzenie musi wspierać Vulkan API w wersji co najmniej 1.1 i mieć dostępne co najmniej 2,3 GB RAM dla aplikacji. Na proces składać się będzie również test autorstwa Khronosa. Jest to bardzo interesujące, którzy producenci zdecydują się pójść tą ścieżką. Jestem zdania, że sporo firm na tym zyska, a i sami klienci doczekają się jeszcze lepszych urządzeń mobilnych do grania. Szczególnie liczę na to, że pojawienie się certyfikatu Game Device Certification przełoży się także na to, że deweloperzy będą starać się o przenoszenie gier AAA na mniejsze ekrany. Na razie jest to marzenie, ale liczę na to, że wkrótce się spełni.
Sprawdź też: W co grać na smartfonie?
Co wyniknie z Game Device Certification?
Niewątpliwie sam sektor gier mobilnych rozwija się bardzo ciekawie. Wystarczy spojrzeć na ostatnie propozycje w stylu Call of Duty czy Fortnite, które nieźle zacierają granicę między produkcjami tylko na PC czy konsole od Sony lub Microsoftu z tymi na smartfony. Myślę, że sporo można tu jeszcze zrobić. Obecnie telefony są dla nas centrum multimedialnej rozrywki, więc to całkiem naturalny kierunek rozwoju i dobrze, aby dało się w konkretnych programach wykorzystać dostępną moc obliczeniową.
Samo Google również będzie miało okazję, aby stworzyć coś konkurencyjnego dla Apple Arcade czy nawet pozwalającego na konkurowanie certyfikowanych sprzętów z niedoścignionym wzorem mobilnego grania, Nintendo Switch. Z tego też względu zapowiada się naprawdę fascynująca walka.
Jak widzicie taką przyszłość gamingowych smartfonów z Androidem?
Sprawdź też: Recenzja Nintendo Switch po dwóch latach.
źródło: Engadget
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu