Google

Historia odwiedzonych stron w wynikach wyszukiwania. Karty Aktywności w Google to super pomysł!

Kamil Świtalski
Historia odwiedzonych stron w wynikach wyszukiwania. Karty Aktywności w Google to super pomysł!
Reklama

Nowa funkcja wyszukiwarki Google to fantastyczny przykład na to, że czasami nawet proste usprawnienia potrafią znacznie poprawić komfort korzystania z usługi. Sami zobaczcie!

Wyszukiwarka Google na pozór od lat wygląda tak samo. Zmiany tam wprowadzane raczej nigdy nie należą do drastycznych (no chyba że mówimy o tych związanych z algorytmami wyszukiwania, ale to nieco inna bajka) — i mimo że strona z wynikami wyszukiwań się zmienia, gigant robi wszystko na tyle delikatnie, że raczej nikt nie narzeka na tamtejsze zmiany. Dochodzą kolejne sekcje, nowe tabelki z informacjami, nowe pakiety reklam — ale wszystkie one na wyciągnięcie ręki i niezwykle wygodne. A teraz firma przedstawia nową opcję, która przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom wyszukiwania na przestrzeni... tygodni?

Reklama


Lepsze wyszukiwanie z Google, dzięki nowym kartom aktywności

Nowe karty aktywności przedstawione przez Google mogą okazać się dużą pomocą dla wszystkich, którzy regularnie korzystają z wyszukiwarki by znaleźć informacje na ten sam temat. Jeżeli będziemy zalogowani kontem Google, zanim jeszcze przejdziemy do wyników — mamy kartę ze stronami, które już wcześniej odwiedziliśmy. To rozwiązanie idealne w swojej prostocie, ale jeżeli zdarza wam się kilka razy wpisywać te same zapytania — prawdopodobnie szybko je docenicie: z dwóch powodów. Nie tylko szybciej będziecie mogli dotrzeć do stron które już odwiedziliście by coś doczytać, czy po prostu skorzystać z tych samych wskazówek nawet jak zmieni się ich pozycja w wyszukiwarce. Będziecie też mogli łatwo wyłuskać spośród całości nowe strony. Ponadto z tego poziomu będziecie mogli je ekspresowo dodać do swojej listy ulubionych czy do przeczytania na później w schowku Google.

Nie ma się co oszukiwać — nowe karty aktywności to żadna rewolucja, ale... bardzo fajny dodatek, z którego bardzo chętnie będę korzystał, kiedy już otrzymam doń dostęp. W pierwszej kolejności są jednak mieszkańcy UK oraz Stanów Zjednoczonych — ma ona działać dla wariantów anglojęzycznych zarówno w aplikacji, jak i przeglądarce. Mam nadzieję, że kwestią czasu jest jej przełożenie także dla innych użytkowników.

Źródło: Blog Google

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama