Google ogłosiło właśnie, że ma zamiar skopać tyłek nowej inwestycji Microsoftu - Skype. Nie ujęto tego w ten sposób, ale decyzja o udostępnieniu Hango...
Ogłosił to Real-time Justin Uberti, kierujący w Google zespołem komunikacji w czasie rzeczywistym na swoim blogu.
Nie zmienia to wiele w mojej ocenie nadchodzącej, spodziewanej i już potwierdzonej integracji Facebooka ze Skype, która może być naprawdę solidnym trafieniem:
Dlatego, przejęcie Skype wydaje się być rozsądnym krokiem, aby nie gonić za Google Talk, które umożliwia już rozmowy głosowe i wideo, ale jednym ruchem zdobyć konieczne know-how i technologię. A użytkowników jeszcze szczelniej zamknąć w Facebookowym ekosystemie, który oferuje coraz więcej, mając gigantyczną przewagę nad wszelkimi “wolnostojącymi” usługami takimi jak Skype – gigantyczną bazę użytkowników w większości posługujących się swoimi prawdziwymi tożsamościami i mających znaczącą część swoich “społecznych kręgów/sieci” w znajomych.
Czytaj dalej poniżejNa co mi wideo chat na Skype i gTalku, skoro znajduje się tam tylko skromna cześć moich znajomych? Dodatkowo, prowadzenie wideo chatu z mniej technicznymi kontaktami, jeśli istnieje taka chęć/konieczność, jest obarczone wysoką barierą wejścia, ponieważ najpierw trzeba przekonać daną osobę do instalacji Skype lub skorzystania z Gmaila i instalacji wtyczki koniecznej do rozmów. W przypadku integracji z Facebookiem, uzyskuję natychmiastowy dostęp do rozmów głosowych i wideo z niemal wszystkimi z około 650 moich kontaktów na Facebooku i tracę jakąkolwiek motywację, aby szukać alternatywnych rozwiązań związanych z dodatkowym wysiłkiem.
Jednak Skype i Facebook to zamknięte środowiska z jednym prawomyślnym komunikatorem i jednym prawomyślnym serwisem społecznościowym. Google udostępniając Hangouts, oferuje alternatywę, taką samą jaką wcześniej zaoferowała na rynku mobilnych systemów operacyjnych Androidem.
Podsumujmy:
- Gooogle pracuje nad udostępnieniem technologii stojącej za Hangots we wszystkich przeglądarkach, bez konieczności instalowania wtyczek.
- Udostępnia Hangouts deweloperom, który będą mogli tworzyć własne komunikatory, kompatybilne z konkurencją.
- Samo Hangouts bija na głowę każde znane mi rozwiązanie, jak chodzi o rozmowy konferencyjne.
Porównajcie to podejście z Facebookiem i Skype - zamkniętym systemem, do którego obcy nie mają wstępu. Nawet jeśli udostępnienie Hangouts wygeneruje koszta, a nie zyski, podejrzewam że taki cios w trójcę Microsoft, Facebook i Skype jest dla Google wart każdych pieniędzy, pomijajać już że jest spójny z filozofią otwartej, łatwo dostępnej i opartej na współpracy sieci.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu