Trafiliście kiedyś na spammerów wykorzystujących pliki przechowywane na Dysku Google? Jeśli tak to prawdopodobnie wiecie, jak bardzo potrafią być uciążliwi - na szczęście Google podjęło kroki, które mają pozwolić ograniczyć ich działania.
Dysk Google to chmura do przechowywania plików bardzo ochoczo wybierana przez użytkowników z całego świata. Jedno konto by rządzić nimi wszystkimi — jak to u Google bywa — jest rozwiązaniem idealnym w swojej prostocie. Ponadto mamy tam pełną integrację z innymi usługami Google.
Platforma ta jednak ma swoje problemy — i w ostatnich latach sporo słyszało się o spamerach, którzy nadużywali opcji które dało im Google. Dlatego też firma pozwoliła na blokowanie i zgłaszanie podejrzanych użytkowników, którzy łamiąc regulamin wysyłali pliki setkom ludzi. W jakimś stopniu rozwiązało to problem, ale jako że żartownisiów nie brakuje, to nie brakowało też przypadków gdzie rykoszetem oberwało się nie tym, co trzeba. Pół biedy, jeśli to jakieś drobnostki wysyłane znajomym i możemy szybko sobie poradzić — ale kiedy mowa o płatnych narzędziach z pakietu Google Workspace wykorzystywanych przez duże firmy, sprawa nie wygląda już tak kolorowo. No i sytuacja robi się znacznie groźniejsza.
Teraz właściciele podejrzewanych o naruszanie zasad Dysku Google plików będą otrzymywali wiadomości z odnośnikiem do regulaminu i informacjach o nadużyciach, ale także ich ekzekwowaniu. W niesłusznego oskarżenia o naruszenie zasad - można wysłać prośbę o sprawdzenie. Kiedy Google uzna, że z plikiem jest coś nie tak — zablokuje możliwość jego dalszego wysyłania, nawet bezpośrednie linki przestaną działać. Twórcy jednak będą mogli wciąż się do nich dostać — a jeżeli faktycznie regulamin nie został naruszony, po weryfikacji przez firmę będą mogli rozsyłać je dalej.
Nowości mają trafić do wszystkich użytkowników w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu