Koronawirus pokrzyżował plany także ekipie pracującej nad przeglądarką Google Chrome. Po stabilnej wersji 80 nadejdzie dopiero... wersja 83.
To typ wiadomości której, szczerze mówiąc, w ogóle się nie spodziewałem. Bo o ile żadną tajemnicą nie są problemy w branży podróżniczej, o tyle wieści na temat problemów przy opracowywaniu nowej wersji najpopularniejszej przeglądarki na świecie... już tak. Ale jeżeli wypatrywaliście nowej odsłony Google Chrome, to nie mam dla Was dobrej wiadomości. Aktualizacja i nowości będą opóźnione — ale na tym jeszcze nie koniec.
Stabilny Google Chrome dopiero w wersji 83
Google przyzwyczaiło nas do premier nowej wersji przeglądarki Google Chrome co sześć tygodni — to już właściwie standard, który kontynuowany jest od lat. Przeglądarka regularnie zalicza ten sam cykl, przechodząc przez kolejne fazy. Ze względu na epidemię koronawirusa, duże aktualizacje produktu zostały wstrzymane — a wszelkie poprawki związane z bezpieczeństwem będą udostępniane w formie łatek i udoskonaleń dla obecnie najnowszej wersji produktu, oznaczonej numerkiem 80.
Ze względu na skorygowane harmonogramy pracy, wstrzymujemy nadchodzące wydania Chrome i Chrome OS. Naszym głównym celem jest zadbanie o to, aby działały stabilnie, były bezpieczne i niezawodne dla każdego, kto z nich korzysta. Nadal będziemy priorytetowo traktować wszelkie aktualizacje związane z bezpieczeństwem, które zostaną dołączone do Chrome 80.
Na tym jednak jeszcze nie koniec, na jednej z grup produktowych Jason Kersey dolał oliwy do ognia twierdząc, że Chrome 81 oraz Chrome 82 w ogóle nie doczekają się stabilnych wydań. W kanale beta dostępna jest wersja 81 i tak pozostanie aż do czasu wydania... wersji 83 — kiedy to Chrome doczeka się zmian i nowości. Szykuje się wyrwa w historii i dwie zagubione wersje. Nie szukajcie ich.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu