AGD

Głośniko-lampa z IKEA wreszcie z opcjami personalizacji

Paweł Winiarski
Głośniko-lampa z IKEA wreszcie z opcjami personalizacji
Reklama

Lampy/głośniki (niepotrzebne skreślić) Symfonisk najwidoczniej tak bardzo spodobały się klientom IKEA, że obie firmy postanowiły nieco urozmaicić ofertę sprzętów.

Nowa odsłona grającej lampy Symfonisk już 12 października doczekają się nowej wersji. Nowy model będzie można w pewnym stopniu dostosować do swoich preferencji, choć niestety nie jest to jakiś super rozbudowany system "kustomizacji" dzięki któremu stworzycie niepowtarzalną wersję sprzętu. Będziemy mogli natomiast wybrać jasną lub ciemną podstawę lampy, podobnie też zrobić z kloszem. Podstawa ma być mniejsza - producent zrozumiał, że wiele osób stawia sprzęt na szafce nocnej, chce więc dostosować jego rozmiar, by był bardziej uniwersalny. Jeśli chodzi natomiast o klosze, będziemy mogli wybrać między tekstylnym a szklanym. Dodatkowo, nowy model będzie wspierał większą liczbę żarówek - poprzednia generacja obsługiwała E12, teraz pojawi się możliwość również montażu żarówek E23/E27. Zapytacie jak z samym głośnikiem - dźwięk ma być "szerszy i bardziej wypełniać pomieszczenie".

Reklama

Sam akurat tylko rozważałem zakup lampy/głośnika (niepotrzebne oczywiście skreślić) Symfonisk i zawsze kiedy jestem w IKEA zatrzymuję się przy półce z tym sprzętem. Z jednej strony mam w domu kilka zwykłych głośników bluetooth, z drugiej zawsze jakoś niespecjalnie pasują mi one do wnętrza, więc może właśnie taka nocna grająca lampa byłaby dobrym rozwiązaniem. Tylko czy przetrawi muzykę, której słucham?

Wiadomo na razie, że premiera nowych urządzeń Symfonisk odbędzie się 12 października i sprzęty trafią do USA oraz wybranych rynków Europejskich. Mam nadzieję, że również do Polski - ale skoro poprzednie modele można u nas kupić i ogólnie IKEA jest w naszym kraju popularna, to nie widzę powodu żeby premiera ominęła nasz kraj. A nawet jeśli urządzenia nie pojawią się na półkach polskich sklepów od razu, to chociaż dotrą do nas z małym opóźnieniem.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama