Google

GeoHot, człowiek który złamał PlayStation 3, pracuje w Google

Kamil Ostrowski
GeoHot, człowiek który złamał PlayStation 3, pracuje w Google
Reklama

Hackerzy to „ci źli”? Niektórzy, w szczególności prawnicy wielkich korporacji, z pewnością chcieliby tak myśleć. Nie zmienia to faktu, że są oni potrz...

Hackerzy to „ci źli”? Niektórzy, w szczególności prawnicy wielkich korporacji, z pewnością chcieliby tak myśleć. Nie zmienia to faktu, że są oni potrzebni, szczególnie jeżeli chodzi o prace nad szeroko pojętym bezpieczeństwem w sieci. Google postanowiło zatrudnić jednego z najbardziej znanych łamaczy zabezpieczeń ostatnich lat.

Reklama

GeoHot dołącza do ekipy, która odpowiedzialna jest za poprawę jakości zabezpieczeń. Informację taką podał pracownik Google – Chris Evans.

Powinno się móc korzystać z sieci bez obaw, że kryminaliści, albo podmioty sponsorowane przez państwo wykorzystują bugi oprogramowania, aby zainfekować Twój komputer i kraść czy monitorować naszą komunikację – Chris Evans, Google

Zatrudnianie eks-hackerów jako speców do spraw bezpieczeństwa to naturalna kolej rzeczy – kto może lepiej znać się na zabezpieczeniach, niż osoby, które przez wiele lat trudniły się ich łamaniem? Wielu „internetowych bojowników”, którzy z powodów ideologicznych, albo po prostu dla zabawy bawiło się w hacking, ląduje na tego typu stanowiskach. Ciekawostką jest, że specjaliści tego rodzaju mają na tyle wielkie „branie”, że FBI zastanawia się nawet nad rozluźnieniem swojej polityki dotyczącej ich zatrudniania – chodzi o zniesienie zakazu zażywania marihuany, która jest podobno bardzo popularna wśród informatyków za oceanem.

George „GeoHot” Hotz znany jest najlepiej jako człowiek, który złamał zabezpieczenia PlayStation 3, zmieniając krajobraz w świecie konsol do gier w poprzedniej generacji (chociaż wcześniej łamał również urządzenia mobilne firmy Apple). Stacjonarna konsola Sony przez wiele lat pozostawała nienaruszona, głównie ze względu na nietypową architekturę. Hotzowi udało się złamać PS3 w pięć tygodni. Uzyskał dostęp do najwyższych funkcji urządzenia, jak również części pamięci, w której przechowywany był system, odblokował dzięki temu m.in. funkcję OtherOS. W styczniu 2011 roku Sony wniosło akt oskarżenia do sądu. Ostatecznie sprawa zakończyła się ugodowo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama