Mobile

Gear VR mogłyby być hitem komunijnym, gdyby nie jeden drobiazg

Tomasz Popielarczyk
Gear VR mogłyby być hitem komunijnym, gdyby nie jeden drobiazg
9

Jakieś 750 złotych - tyle dzieli nas od przeniesienia się do zupełnie nowego świata, znalezieniu w centrum akcji ulubionego filmu czy też wycieczki po najwspanialszych atrakcjach świata. Gogle wirtualnej rzeczywistości Samsung Gear VR w końcu trafiły do Polski i w tej kategorii cenowej byłyby absolu...

Jakieś 750 złotych - tyle dzieli nas od przeniesienia się do zupełnie nowego świata, znalezieniu w centrum akcji ulubionego filmu czy też wycieczki po najwspanialszych atrakcjach świata. Gogle wirtualnej rzeczywistości Samsung Gear VR w końcu trafiły do Polski i w tej kategorii cenowej byłyby absolutnym hitem, gdyby nie jeden mały szczegół...

A mianowicie konieczność posiadania smartfona i to konkretnego. Nowa generacja Gear VR jest kompatybilna z Samsungami Galaxy S6 oraz S6 Edge i tylko nimi. To właściwie mój jedyny zarzut w kierunku tego gadżetu, bo po krótkiej sesji podczas tegorocznych targów MWC w Barcelonie jestem pod ogromnym wrażeniem oferowanych możliwości. Pół roku (bo tyle dzieli premierę Gear VR drugiej generacji od debiutu pierwszych gogli, dedykowanych modelowi Galaxy Note 4) wystarczyło, żeby wynieść tę technologię na znacznie wyższy poziom. Postęp jest niesamowity. Zresztą już pod koniec ubiegłego roku Grzegorz, który testował pierwszą generację Gear VR, pisał o niej:

Na dziś Samsung Gear VR to dla mnie bardzo ciekawy gadżet i jednocześnie przykład jak bardzo technologia poszła na przód, skoro łącząc telefon z obudową przypominającą okulary nagle zyskujemy narzędzie do obcowania z wirtualną rzeczywistością. Co więcej jest to zestaw bardzo lekki i poręczny, bo pozbawiony jakichkolwiek kabli.

Niestety finalnie Gear VR do Polski nie trafiły. Na szczęście sytuacja się zmienia wraz z drugą generacją, która niebawem w cenie ok. 750 złotych ma pojawić się na półkach sklepowych. Prawdopodobnie za jakiś czas pojawią się również jakieś promocyjne zestawy ze smartfonem Galaxy S6.

Oglądaliście Pacific Rim? To taki całkiem udany film s-f o wielkich robotach i atakujących ziemię gigantycznych stworach (w dużym skrócie). To teraz wyobraźcie sobie, że oglądacie taki film z wnętrza jednego z robotów. Taki seans bowiem właśnie mi zaserwowano podczas MWC. Po bokach znajdowali się dwaj piloci, a przede mną szyba za którą wiła się jakaś odrażająca kreatura. Po rozpoczęciu walki wszystko zaczęło drżeć, a po celnym ataku przeciwnika miałem wrażenie, że zaraz stracę równowagę. Poziom immersji, a więc uczestnictwa w oglądanych wydarzeniach, jest niesamowity, a realizm bardzo wysoki.

To tylko przykład i namiastka możliwości gogli. Jak się dowiedziałem od Samsunga obecnie w sklepie z aplikacjami przeznaczonymi dla Gear VR znajduje się ok. 150 aplikacji. Liczba ta jednak stale rośnie. Niemal codziennie pojawia się coś nowego. Są to gry, materiały wideo, animacje i inne treści. Wśród zainteresowanych tworzeniem na gogle wirtualnej rzeczywistości są już Polacy. Polskie studio Farm 51 posiada już SDK i aktywnie współpracuje z Samsungiem na tym polu. Pierwsze tego efekty powinny pojawić się relatywnie niedługo. Nie zapominajmy też, że Farm 51 to przede wszystkim obłędnie zapowiadający się FPS Get Even osadzony w konwencji horroru.

Prawdziwą siłą VR-u jest jednak wideo 360 stopni. Od niedawna jest ono natywnie obsługiwane przez YouTube'a (a niebawem pojawi się też na Facebooku), a więc takie gogle mogą być fajne chociażby z tego powodu. Na rodzimym gruncie mamy już kilka firm, które zajmują się rozwojem technologii pozwalających na rejestrowanie takich filmów. Jednym z ciekawszych jest polski BIVROST, na który składają się nie tylko profesjonalne kamery, ale również oprogramowanie i infrastruktura do streamingu wideo w 360 stopniach. Wyobraźcie sobie, jakie to daje możliwości. Swoją drogą pierwsza prezentacja możliwości BIVROST właśnie na goglach Samsung Gear VR jest zaplanowana na tegoroczny InfoShare, na który rozdajemy wejściówki.

Szkoda, że Gear VR są kompatybilne wyłącznie z jednym modelem smartfona. Rozumiem, ze wynika to z ograniczeń technicznych. Wirtualna rzeczywistość wymaga wysokiej rozdzielczości ekranu i nawet Quad HD montowane w topowych obecnie smartfonach nie sprawdza się tutaj idealnie. Znacząco ogranicza to jednak target tego rozwiązania do posiadaczy SGS6. Tym samym próg wejścia w świat VR wzrasta z 750 złotych do przynajmniej 3750 zł, z tym, że w pakiecie mamy jeszcze fantastycznego smartfona.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu