Motoryzacja

Gdzie, jak i za ile naładuję swoje elektryczne auto? Volkswagen e-Golf w praktyce

Tomasz Niechaj
Gdzie, jak i za ile naładuję swoje elektryczne auto? Volkswagen e-Golf w praktyce
114

Czy łatwo jest żyć z autem elektrycznym? Gdzie można je naładować? Ile to kosztuje? Jak dużo jest stacji ładowania samochodów elektrycznych? To kluczowe pytania dla osób zainteresowanych pojazdami „na prąd”, szczególnie tych, które już zasmakowały niewątpliwie dużej przyjemności jazdy nimi. „Obiektem badań praktycznych” będzie elektryczny Volkswagen e-Golf, który jest w stanie w cyklu miejskim przejechać nawet nieco ponad 300 km.

Wolność jaką daje samochód polega przede wszystkim na swobodzie i łatwości podróżowania. Z tym związane jest niewątpliwie stałe uzupełnianie źródła energii. W przypadku samochodu spalinowego mamy stacje paliw, na których możemy uzupełnić benzynę bądź olej napędowy. Ich liczba i umiejscowienie pozwala – poza pewnymi wyjątkami – na bezproblemowe podróżowanie czy to po mieście czy między miastami. A jak wygląda sytuacja w przypadku samochodów elektrycznych?

Obiektem testowym został Volkswagen e-Golf. To jeden z najlepszych samochodów tego typu w swoim segmencie, o czym mogliście się przekonać w zeszłorocznym przeglądzie samochodów elektrycznych. Auto to pokonało w cyklu miejskim 313 km i wciąż pozostało trochę zasięgu pod koniec. W przyszłym roku na rynku pojawi się jego następca: Volkswagen ID.3, który ma być dostępny w trzech wariantach akumulatorów: 45 kWh, 58 oraz 77 kWh o zasięgu – odpowiednio – 330, 420 oraz 550 km.

Cechą nowoczesnych samochodów elektrycznych jest to, że można je ładować na różne sposoby: z gniazdka sieci domowej 230V, instalując w garażu tzw. „Wallboxa”, który może dostarczyć prąd o mocy np. 11 kW lub ze stacji szybkiego ładowania prądem zmiennym lub stałym. Te ostatnie oferują zwykle przyłącze o mocy 50 kW, ale już pojawiają się stacje 100 kW czy docelowo 150 kW. Zatem: jak w praktyce wygląda ładowanie samochodu elektrycznego? Oczywiście, nie wszystkie metody muszą być dostępne w Twoim miejscu zamieszkania lub okolicy. Warto jednak wiedzieć jakie są opcje.

Ile energii zużywa auto elektryczne?

Dużo zależy od Twojego stylu jazdy, co również tyczy się samochodów spalinowych. Przyjmując jednak spokojną i rozważną jazdę w tempie innych kierowców, z włączoną klimatyzacją itd. Volkswagen e-Golf potrzebuje około 11,5 kWh na każde 100 km. Częściej wykorzystując odzyskiwanie energii, można bez problemu zejść poniżej 10 kWh/100 km.

Niemniej, do obliczeń kosztów ładowania przyjęte zostało wspomniane 11,5 kWh/100 km. Koszt (samego tylko paliwa) przejechania – w analogicznym cyklu – samochodem benzynowym podobnej wielkości 100 km przy zużyciu w okolicach 6,0 l/100 km wynosi ~30 zł. Diesel w podobnym scenariuszu będzie nas kosztował ~27 zł.

1. Ładowanie w domowym garażu z sieci 230V

Jeśli posiadasz dom jednorodzinny, np. mieszkasz na obrzeżach miasta, z garażem, to najbardziej naturalną opcją dla samochodu elektrycznego wydaje się ładowanie go właśnie w domu. Wraz z autem otrzymujesz stosowny zasilacz, który podłącza się do gniazdka 230V, a drugą końcówkę wpinasz do samochodu. Ładowanie rozpoczyna się natychmiast lub zgodnie z harmonogramem ustalonym przez użytkownika w menu samochodu bądź w aplikacji.

Ładowanie e-Golfa z domowego gniazdka odbywa się w tempie 2,3 kW, czyli w godzinę załadujemy 2,3 kWh, co będzie nas kosztować – zależnie od taryfy – od około 50 do około 65 gr za 1 kWh. Naładowanie auta na kolejne 100 km będzie trwać około 5 godzin czyli znacznie krócej niż nocny odpoczynek i będzie kosztować mniej więcej: 5,5 do 7,5 zł. W 10 godzin – od około 21 do 7 rano naładujemy e-Golfa na kolejne 200 km dostarczając mu 23 kWh energii. Innymi słowy, w typowym scenariuszu użytkowania miejskiego (do 50 km dziennie) elektrycznego Volkswagena e-Golfa wystarczy ładować dwa razy w tygodniu z domowego gniazdka.

Koszt przejechania 100 km ładując elektrycznego Volkswagena e-Golfa z domowego gniazdka: 5,5 – 7,5 zł

2. Wallbox: 3-fazowe przyłącze w Twoim garażu

Instalując specjalną stację ładowania w Twoim garażu można zdecydować się na wariant 3-fazowy, który znacząco skraca czas ładowania. Volkswagen e-Golf jest w stanie przyjąć w takim wariancie prąd o mocy 7,2 kW, co oznacza, że 100 km zasięgu uzyskamy po około 1,5 godziny. Całkowite naładowanie samochodu będzie więc możliwe w mniej niż 5 godzin. Nadchodzący Volkswagen ID.3 będzie wyposażony w jeszcze szybszą ładowarkę prądu zmiennego – 11 kW – co jeszcze bardziej skróci czas ładowania w takim scenariuszu – i to pomimo znacząco większej pojemności akumulatorów.

Instalacja prywatnego punktu ładowania nie jest ograniczona tylko do domów jednorodzinnych. Wiele wspólnot czy spółdzielni mieszkaniowych umożliwia instalację własnego systemu ładowania samochodu elektrycznego – Wallbox z własnym licznikiem – na życzenie. Wielu deweloperów budujących nowe mieszkania już na etapie projektu uwzględnia fakt, że część mieszkańców planuje użytkować auto elektryczne. Wystarczy więc zgłosić taką potrzebę.

3. Ładowanie przy punkach handlowych

Niektóre firmy usługowe lub sklepy oferują darmowe ładowanie samochodów elektrycznych dla swoich klientów. Przykład: sieć sklepów Lidl. Przy wybranych sklepach znajduje się ładowarka, z której możemy skorzystać w godzinach otwarcia sklepu zupełnie za darmo. W trakcie zakupów uda się uzupełnić około 50-80% energii – oczywiście zależnie od tego ile czasu spędzimy w sklepie :) A to dlatego, że oferowany jest tam także system ładowania prądem stałym o mocy 50 kW, co oznacza że niemal całą pojemność akumulatora e-Golfa wypełnimy w mniej więcej 50 minut.

W takiej opcji koszt przejechania 100 km wynosi więc 0 zł.

W większych galeriach handlowych często znajdziemy wydzielone miejsca parkingowe dla aut elektrycznych. Przykładowo w warszawskiej Galerii Mokotów znajduje się kilka takich miejsc, na których możemy skorzystać albo z darmowego ładowania z gniazdka 230 V, albo z szybkiej ładowarki sieci GreenWay – dodatkowo płatnej. Cennik uwzględnia nie tylko ilość dostarczonej energii, ale także czas podłączenia. Jeśli ładowanie będzie trwać do 45 minut, zapłacimy tylko za energię – 1,70-1,89 za 1 kWh – a później za każdą minutę podłączenia zapłacimy 40 groszy. W efekcie: godzinne podłączenie e-Golfa, w trakcie którego załadujemy go na 100% (nawet jeśli przyjechaliśmy z niemal pustymi akumulatorami) zapłacimy 49 – 55 zł plus 6 zł za 15-minutowe podłączenie.

W tym wariancie koszt przejechania 100 km wyniesie 20-22,5 zł.

Stacje ładowania sieci GreenWay są dostępne również w wielu innych lokalizacjach, np. przy centrach usługowych lub po prostu przy większych parkingach, np. na trasach przelotowych.

4. Ładowanie przy większych parkingach zlokalizowanych w różnych częściach miasta

Wiele ładowarek zlokalizowanych zostało w różnych częściach miasta, często przy większych parkingach lub blisko ważnych punktów usługowych czy np. użyteczności publicznej. Ich gęstość zależy od miasta, a także od firm czy instytucji, które je obsługują. Z wielu tych ładowarek można korzystać za darmo. W Warszawie znajdziemy takie np. przy centrum sportu na Ursynowie, przy niektórych punktach prywatnej sieci opieki medycznej, czy przy siedzibach instytucji lub firm związanych z motoryzacją, rozwojem infrastruktury.

5. Stacje ładowania przy salonach grupy Volkswagen

Volkswagen duży nacisk kładzie na rozwój sieci ładowania. Zainwestował w sieć IONITY, która już teraz udostępnia tysiące punktów bardzo szybkiego ładowania, a kolejne są w drodze. Ale starania koncernu na tym się nie kończą. Docelowo wszystkie salony grupy Volkswagena – czyli również Audi, Skody, Seata i Porsche – mają być wyposażone w stacje ładowania. Mówimy o ponad 900 ładowarkach, aż 350 z nich ma być dostępna publicznie! Już dziś można podjechać do salonu Audi i Porsche na Połczyńskiej w Warszawie i podładować się. Analogicznie podłączyć się możemy w salonie Volkswagen Okęcie, gdzie znajduje się ładowarka prądu zmiennego o mocy 5 kW.

6. Samochód elektryczny na trasie: Niebieski Szlak z Warszawy do Trójmiasta

Już w zeszłym roku otwarty został „Niebieski Szlak”, który łączy Warszawę z Trójmiastem. W jego skład wchodzi na ten moment 12 punktów ładowania z kilkoma stanowiskami, a maksymalna odległość między nimi nie przekracza 150 km. Są to oczywiście stacje ładowania szybkiego – zarówno prądem stałym jak i zmiennym. Do 2020 roku, kolejne 38 punktów ma zostać oddanych do użytku.


Polskie koncerny petrochemiczne – Lotos oraz Orlen – planują uruchomić 200 punktów szybkiego ładowania na głównych szlakach komunikacyjnych. PGE planuje do 2022 roku udostępnić aż 1500 punktów ładowania samochodów elektrycznych w Polsce!

Czy użytkowanie samochodu elektrycznego jest trudne?

Już dziś użytkowanie samochodu elektrycznego w miejskim scenariuszu nie jest trudne. Szczególnie wtedy, gdy mamy możliwość ładowania go w domu. Jest to wówczas najbardziej wygodne i bardzo tanie rozwiązanie, które pozwala zmniejszyć koszt przejechania 100 km do zaledwie 5,5-7,5 zł za 100 km – czyli 4 - a może nawet 5-krotnie taniej od samochodu spalinowego podobnej wielkości. Co ważne, dzisiejszy zasięg elektrycznego e-Golfa pozwala na codzienne podróżowanie do pracy praktycznie przez cały tydzień bez międzyładowania. Nadchodzący Volkswagen ID.3 ma oferować nawet 550 km zasięgu (akumulator o pojemności 77 kWh), co dodatkowo zwiększy elastyczność użytkowania takiego samochodu. Koszty można jeszcze bardziej obniżyć korzystając z ogólnodostępnych ładowarek, np. przy centrach handlowych. Ich dostępność zależy jednak od aktualnej infrastruktury w Twoim miejscu zamieszkania.

Najważniejsze jest jednak to, że liczba punktów ładowania zwiększy się kilkukrotnie w najbliższym czasie. Mówimy o perspektywie roku, może dwóch, a będziemy mieli dziesiątki, a często nawet setki stacji ładowania w jednym tylko większym mieście. I to w Polsce!



Artykuł powstał we współpracy z firmą Volkswagen

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu