Sprzęt

Czy warto kupować gamingowy zestaw w Biedronce? Hykker Gaming Master FX

Konrad Kozłowski
Czy warto kupować gamingowy zestaw w Biedronce? Hykker Gaming Master FX
13

W tym tygodniu do Biedronki trafił sprzęt marki Hykker skierowany dla graczy. Jednym z zestawów jest duet myszki i klawiatury Gaming Master FX w cenie 59,90 zł.

Moda na "granie w gry" nie przemija, a wręcz nabiera na sile. To sprawia, że sprzętu dedykowanego takiej rozrywce przybywa i to w każdym przedziale cenowym. Jeśli nie zamierzacie wydawać fortuny na zestaw myszki z klawiaturą, to dobrą propozycją może być oferta Hykkera, czyli Gaming Master FX. Co dostajemy za 59,90 zł?

Hykker Gaming Mouse z Biedronki

Zacznijmy od myszy, która jest dość sporych rozmiarów i typowych dla tego typu sprzętów kształtu. To sprawia, że korzysta się z niej wygodnie i można skupić się na rozgrywce - nikt nie powinien być zaskoczony stylem wykonania myszki w tej kategorii urządzeń. Pod kciukiem znajdziemy dwa dodatkowe klawisze boczne oraz jeden obok rolki, których rolę możecie spersonalizować - na przykład jako przyciski "wstecz" i "dalej" w przeglądarce, zaś w grach dostosujecie je do Waszych potrzeb.

Nie ma co się oszukiwać - ta mysz optyczna  nie zaoferuje Wam możliwości zmiany masy za pomocą odważników, dlatego na stałe jesteśmy skazani na jej niebywałą lekkość. To powoduje, że niektóre ruchy będą zbyt nagłe i mało precyzyjne. Wskaźnik posiada rozdzielczość od 800 do 2400 DPI, co może zrównoważyć kwestię lekkości akcesorium. Mysz sprzedawana jest w kolorze czarno-szarym, ale podświetlenie LED posiada aż 7 barw. Te zmieniają się automatycznie, przechodząc płynnie z jednego w drugi. Mysz w całości wykonano z plastiku, miłego w dotyku, ale średniej jakości, co po prostu czuć pod palcami.

Zobacz też: Myszka gamingowa - jaką wybrać?

Klawiatura gamingowa Hykker

Klawiatura sprawia podobne wrażenie - wygląda naprawdę nieźle, ale wzięciu jej do ręki szybko przekonamy się, że nie jest sprzęt z górnej półki. Nie oznacza to jednak wcale, że mamy do czynienia z produktem bardzo niskiej jakości - elementy są dobrze do siebie spasowane, nic nie trzeszczy, a całość jest dość... giętka. Podczas grania nie będzie to miało żadnego znaczenia, ale w rękach bez problemu można wygiąć całą konstrukcję. Skok klawiszy jest standardowy, przez co klawiatura jest dość głośna. To tradycyjny mechanizm, ale chyba dla nikogo nie będzie ten fakt zaskoczeniem. Klawisze WASD oraz strzałki posiadają kolor żółty, co wyróżnia je na tle pozostałych klawiszy w kolorze grafitowym. Pozostała część klawiatury ma kolor szary i taki dobór barw mi się po prostu podoba.

 

Nie mógłbym nie wspomnieć o dodatkowych klawiszach multimedialnych, które znajdziemy na obydwu krawędziach klawiatury. Są ułożone pionowo i z gumowym wykończeniem. Oznaczenia są jednak bardzo słabo widoczne, dlatego role niektórych z nich pozostają zagadką aż do chwili wciśnięcia klawisza. Z drugiej strony pozwolą szybko uruchomić przeglądarkę internetową, okno eksploratora Windows czy kalkulator. Będziemy za ich pomocą sterować także multimediami.  Nie wiem do końca na czym polega gamingowość tej klawiatury, bo oprócz ciekawej kolorystyki, nieco większej spacji i podświetlenia Color-LED nie uświadczymy tu niczego wyjątkowego. Barwą wspomnianego podświetlenia możemy sterować dedykowanym klawiszem (obok prawego alta) lub całkowicie wyłączyć.

Obydwa akcesoria mogą jednak pochwalić się czymś naprawdę godnym uwagi - przewody zakończone wtykami USB 2.0 są z w osłonie z oplotem, co powinno sprawić, że będą nam dłużej służyć, niż tradycyjne kable. Poza tym, wyglądają naprawdę fajnie.

Cały zestaw, jak już pisałem, kosztuje 59,90 zł. Czy warto się na niego zdecydować? Trudno w tym przedziale cenowym dorwać coś znacznie lepszego, a przy zakupie w sklepie odchodzą nam koszty związane z wysyłką i zyskujemy pełną gwarancję na sprzęt. Jeżeli Gaming Master FX Wam się podoba i nie macie wygórowanych oczekiwań, to możecie się skusić.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu