Wszystko zostaje po staremu. Europa – Exynos, reszta świata – Snapdragon. Od lat użytkownicy topowych Samsungów narzekali na taki układ, ale akurat w tym roku to może okazać się świetną nowiną.
Informację podał na Twiterze znany technologiczny leakster Ishan Agarwal.
Sytuacja z Exynosem 2200 wygląda bardzo ciekawie. Początkowo Samsung miał zaprezentować swój procesor 11 stycznia, jeszcze przed premierą najnowszych „Galaktyk”. Firma sama zapowiedziała to na swoim kanale w mediach społecznościowych. Jednak potem zapowiedź zniknęła, a 11 stycznia nic się nie wydarzyło. Wywołało to oczywiście falę spekulacji mówiącą o tym, że Samsung ma problemy ze swoim autorskim procesorem i że być może cała linia S22 będzie pracować na Snapdragonie 8 gen 1.
Tym razem to nie Exynos się grzeje
Wcześniejsze przecieki mówiły, że Exynos 2200 w końcu dorówna topowym jednostkom firmy Qualcomm pod względem wydajności i gier. Wszystko dzięki grafice AMD RDNA2 wspierającej m.in. ray-tracing.
Jednocześnie wg. innych leaksterów Exynos 2200 będzie tylko nieznacznie szybszy od modelu 2100. Mówi się o ledwie 5 proc. wzroście mocy obliczeniowej CPU i 17 proc. wzroście w wydajności GPU.
Nie wiadomo, czy okaże się to prawdą, ale jeśli dzięki temu najnowszy Exynos nie będzie się przegrzewał, a przy okazji będzie miał mocną grafikę – może to być bardzo dobra wiadomość.
Zwłaszcza, że o bardzo dużych problemach z nadmiernymi temperaturami donoszą użytkownicy smartfonów ze Snapdragonem 8 gen 1. Obciążone telefony znacznie się przegrzewają, co prowadzi do natychmiastowego spadku wydajności.
Od lat to właśnie był największy problem Exynosów – cierpiały na tym działanie i bateria. Użytkownicy Samsungów z zazdrością spoglądali na inne części świata, gdzie te same modele sprzedawano z procesorami firmy Qualcomm.
Być może jednak w tym roku sytuacja się odwróci – na przegrzewanie i utratę wydajności będą narzekać użytkownicy „Galaktyk” ze Snapdragonami.
Co wiadomo o S22+
Przy okazji Ishan Agarwal zdradził nieco szczegółów technicznych modelu S22+. Ma on być wyposażony w 6.55 calowy wyświetlacz o jasności maksymalnej sięgającej aż 1750 nitów. Umożliwi on odświeżanie adaptacyjne – do 120 Hz. Bateria ma mieć pojemność 4500 mAh, i może być ładowana mocą do 45W, co jak na Samsunga jest bardzo dobrym wynikiem. Choć oczywiście takiej ładowarki w zestawie nie znajdziemy.
Zestaw kamer to 50, 12 i 10 MP z tyłu i 10 MP z przodu.
O tym, czy wszystkie te spekulacje się potwierdzą, dowiemy się już 8 lutego. Wtedy właśnie odbędzie się Galaxy Unpacked 2022. Regularna sprzedaż nowej linii ma ruszyć 24 lutego.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu