Fujifilm zapowiedziało kolejny odświeżony model jednego ze swoich retro aparatów. Czy kończy się gaz bzika na punkcie vintage produktów?

Pod koniec stycznia miała miejsce Instaxa Wide'a EVO. W ten sposób Fujifilm w zgrabny sposób nadało więcej szyku i współczesnego blichtru starszej obudowie, bardzo rzadko odświeżanej linii aparatów natychmiastowych. Najwyraźniej był to pierwszy element większego projektu, gdyż dzisiaj jest okazja zobaczyć wprowadzenie odświeżonego Instaxa mini.
Nowoczesny wygląd, uwielbiany format
Fujifilm zapowiedziało dzisiaj wprowadzenie do sprzedaży zupełnie nowego modelu aparatu natychmiastowego, na najpopularniejszy format ich wkładów – mini. Jest to odświeżony model Instaxa Mini 40, którego numer skoczył o oczko. Instax mini 41, to zaskakujące odświeżenie, które w połączeniu z Widem EVO i w ogóle serią bezlusterkowców, tworzy harmonię w katalogu firmy.
Kontrast w stosunku do mini 40 oraz klasycznych mini jest szokujący. Firma wyraźnie zerwała z retro stylem, który został zastąpiony nowoczesnym designem, a także otrzymał sporą lampę błyskową. Naturalnie, jak już producent przyzwyczaił fanów, ekspozycja jest dostosowywana automatycznie podczas wciśnięcia spustu migawki.
Tradycyjnie już wraca zbliżenie z odpowiednią technologią korekty, więc bez problemu można robić selfie z przyjaciółmi, standardowo podgląd jest dostępny w malutkim lusterku na przedzie (co mogłoby zostać poddane lekkiemu liftingowi, Polaroid oferuje dużo większy podgląd). Poza kilkoma zmianami, w zasadzie nie ma tego wiele, ale czy to źle? Instaxy to znana marka, od której użytkownicy oczekują po prostu niezawodności. Tym razem ulepszenia zostały wprowadzone tam, gdzie wymaga tego czas, a odświeżenie wyglądu to bonus, który wielu doceni.
Trudno jednak powiedzieć do kogo jest kierowany nowy model. Szyku nie da mu się odmówić i miło też – jako fan – patrzy się, jak Fuji w ostatnim czasie skupia się na nadaniu przyjaźniejszego wyglądu swoim urządzeniom. Te obłe kształty sprawiają, że aż chce się te aparaty wszędzie zabierać ze sobą. Niemniej, raczej była to zmiana konieczna. Dzięki niej, cała linia Instaxów stała się dużo bogatsza pod kątem nie tylko wyboru rodzaju aparatów (mini, square lub wide), lecz i gustu. Mini 41 na pewno się spodoba każdemu, komu nie jest po drodze ani z retro stylem mini 40, ani pękatym designem standardowych mini.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu