Akcja na Rzecz Zdrowych Pleców (AGR) to certyfikat, które mają wybrane fotele w samochodach marki Opel. Zostały one zbudowane według ściśle określonych wytycznych niezależnej organizacji AGR (Aktion Gesunder Rücken), zrzeszającej około 150 tysięcy fizjoterapeutów i lekarzy, którzy zawodowo zajmują się schorzeniami kręgosłupa. Przyjrzałem się dokładniej co wyróżnia topowe fotele – AGR – stosowane w samochodach marki Opel.
Fotele AGR w samochodach marki Opel – ergonomia i właściwa pozycja siedząca podczas jazdy
Ergonomiczne fotele i właściwa pozycja siedząca w samochodzie to temat rzeka. Zbyt bliska lub zbyt leżąca pozycja, trzymanie kierownicy na jej szczycie to niestety chleb powszedni nie tylko polskich dróg. W razie wypadku niewłaściwe ułożenie może przyczynić się do pogłębienia obrażeń lub nawet wystąpienia takich, które normalnie nie miałyby miejsca (np. złamana ręka, uszkodzona miednica, złamane żebra). Piszę o tym dlatego, że nawet najlepsze fotele, z możliwie najszerszą regulacją, najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa (pasywne jak i aktywne) na niewiele się zdadzą jeśli kierowca czy pasażer będą niewłaściwie siedzieli w fotelu. Ale właściwa pozycja siedząca wpływa także na komfort kierującego i może redukować zmęczenie związane z długą jazdą, co pośrednio korzystnie wpływa na bezpieczeństwo. Właśnie dlatego wszelkie akcje na rzecz poprawy komfortu i bezpieczeństwa mają bardzo duży sens. Jedną z nich jest AGR (z niem. Aktion Gesunder Rücken) – to stowarzyszenie lekarzy, fizjoterapeutów, którzy określają wytyczne m.in. dla w pełni ergonomicznych foteli samochodowych. W skład organizacji wchodzi także mnóstwo firm, nie tylko z branży motoryzacyjnej, które korzystają z pracy specjalistów i na podstawie wytycznych tworzą produkty. Opel jest jedną z takich firm, której topowe fotele samochodowe są certyfikowane przez organizację AGR.
Jakie wymogi musi spełniać fotel objęty certyfikatem AGR?
Aby otrzymać atest AGR fotel samochodowy musi spełniać szereg wymogów. W bardzo dużym skrócie: kluczowy jest tutaj kształt, możliwości regulacji, a także rodzaj użytego materiału. W detalach wygląda to jednak znacznie bardziej imponująco:
- 4-kierunkowa regulacja podparcia lędźwiowego,
- szeroka regulacja długości fotela jak i jego odległości od pedałów,
- regulacja wysokości fotela jak i nachylenia jego oparcia,
- regulacja podparcia ud, jak i podparcie boczne,
- regulacja zagłówka,
- szkielet o odpowiedniej sprężystości i kształcie.
Istotne są także kwestie związane z komfortem: jak podgrzewanie czy wentylacja foteli, a także funkcja masażu.
Spełnienie tych wymagań wcale nie jest takie proste, bo fotel samochodowy musi pasować do sylwetki wielu, różnych osób. Musi zapewnić właściwą pozycję kierowcy o wzroście 1,6 m jak również takiemu, który przekracza 1,9 m. To jest bardzo trudne zadanie, bo wraz z regulacją fotela musi iść także regulacja kolumny kierowniczej. Fotele AGR mają także regulację szerokości siedziska – „boczki” można rozszerzać lub zacieśniać zależnie od naszej sylwetki.
Fotel trzeba umieć dobrze ustawić!
Bardzo szeroka regulacja fotela doprowadza do sytuacji, w której mniej doświadczony użytkownik może nie wiedzieć jak go wyregulować pod siebie. Nie ma jednego, uniwersalnego ustawienia, do którego wszyscy powinni się stosować. Punktem wyjścia powinno być jednak ustawienie wysokości siedziska oraz jego odległości od pedałów. Kolana powinny być lekko ugięte – na tyle by przy maksymalnym wciśnięciu pedałów wciąż noga nie była wyprostowana. Wysokość siedziska to sprawa mocno indywidualna i należy ją dopasować tak by pole widzenia było możliwie najlepsze. W tym miejscu warto zadbać o to, by unieść nieco przód siedziska – powinniśmy się nieco „zapaść” w fotel, a nie siedzieć jak na poziomo stojącym krześle. Chodzi o to, by możliwie największa część uda była podparta – dzięki temu zmniejszymy nacisk na odcinek ogonowy kręgosłupa, co korzystnie wpłynie na komfort podróżowania. Nie wolno jednak przesadzać, bo trzeba zostawić rezerwę na pełne wciśnięcie pedałów (np. podczas awaryjnego hamowania). Wówczas możemy regulować oparcie. W pewnym uproszczeniu powinno ono być ustawione pod kątem 90 stopni względem siedziska. Siłą rzeczy nie będzie ono więc pionowo do podłoża.
Kluczowe jest oczywiście ustawienie pasów bezpieczeństwa. W samochodzie, w którym możemy regulować wysokość „wyjścia” pasa warto to zrobić tak by pas spoczął na naszym obojczyku. Jeśli samochód nie ma tej regulacji, trzeba to „nadrobić” wysokością siedziska.
Teraz regulujemy kierownicę i wysuwamy ją na tyle, by łapiąc ją po bokach (tzw. za piętnaście trzecia) kąt między przedramieniem a ramieniem wynosił nieco ponad 90 stopni. Dłonie wówczas powinny być niemalże na wysokości barków. Warto przy włączonym silniku obrócić kierownicą (bez odrywania rąk) i po obróceniu jej o 90 stopni ręka znajdująca się na górze powinna być praktycznie wyprostowana, ale bark nie powinien się odkleić od siedziska. Popularną metodą jest położenie wyprostowanej ręki na szczycie kierownicy – wówczas nadgarstek powinien stykać się z jej wieńcem.
Szczyt zagłówka powinien znajdować się mniej więcej na wysokości wierzchołka naszej głowy. Odległość powinna być dopasowana tak, by głowa była możliwie blisko zagłówka, ale co istotne: głowa powinna być możliwie pionowo ustawiona. Warto o to dbać.
Na koniec warto zadbać o odpowiednie wypchanie odcinka lędźwiowego. Punkt podparcia powinien być mniej więcej na wysokości 18-22 cm od siedziska. Głębokość wygięcia zależy od preferencji. Warto systematycznie (mówimy o tygodniach czy wręcz miesiącach) nieco go zwiększać, ale nie przesadzać. Jeśli ma się wątpliwości, należy skontaktować się z fizjoterapeutą i skonsultować tą kwestię. Ustawienie tego mocno zależy od sylwetki, a także stanu kręgosłupa.
Oczywiście mogą być delikatne odstępstwa od powyższych reguł – można siedzieć np. nieco dalej, ale nie powinno to być więcej niż 1-3 cm od wyżej zaproponowanego ustawienia siedziska. Utrzymanie pleców na fotelu jest kluczowe zarówno dla lepszego czucia co dzieje się z samochodem, jak również dla bezpieczeństwa w razie ewentualnego wypadku. Zbyt bliskie siedzenie spowoduje także, że ewentualny wybuch poduszki zrobi nam bardzo dużo szkód.
Podczas długiej podróży
W trakcie dłuższej podróży warto co jakiś czas korygować ustawienie fotela. Można nieco przesuwać w dół lub w górę wypchanie odcinka lędźwiowego jak również zmieniać jego głębokość. Jeśli pojawi się ból należy zrobić sobie przerwę w trakcie której warto wykonać nawet bardzo małe ćwiczenia rozciągające: schylenia itp.
Warto też zwrócić uwagę na pewne symptomy: jeśli po dłuższej jeździe boli nas kość ogonowa, to znaczy że nie mamy podparcia pod udami. Jeśli bolą ramiona, to być może siedzimy zbyt daleko od kierownicy, ewentualnie jedziemy z pochyloną głową. Ból w nogach może oznaczać złe ustawienie siedziska.
Moje doświadczenia z jazdy w fotelach Opel AGR
Miałem okazję przejechać blisko 1000 km zarówno Oplem Astrą jak i Insignią w najnowszej specyfikacji . Wszystkie samochody były wyposażone w topowe fotele AGR. Zakres regulacji jest w obydwu przypadkach perfekcyjny! Naprawdę nie mam na co narzekać. Okazuje się, że moja miednica jest ponadprzeciętnie szeroka i przez to fotel z Astry wydał mi się nieco zbyt wąski (ale nie dla moich znajomych), ale ten z Insignii był już dla mnie idealny. Delikatnie szersze siedzisko wystarczyło, by poprawić komfort podróżowania.
Wraz ze mną podróżowały osoby o skrajnie różnej budowie ciała. Filigranowa wręcz kobieta o wzroście 1,6 m i wadze poniżej 50 kg była zachwycona fotelami w Astrze. Tylko niektóre fotele da się na tyle „skrócić”, by krawędź ich siedziska nie zawadzał o łydki tej osoby. Na drugim końcu skali: podróż Insignią z bardzo rosłym kolegą – mocno powyżej 100 kg i wzrost blisko 1,9 m – była dla niego bardzo komfortowa. Docenił przede wszystkim sztywność fotela, a także możliwość bardzo szerokiej regulacji, dzięki której mógł dopasować fotel pod swoją sylwetkę.
Na koniec
Fotel to dla mnie jeden z najbardziej istotnych elementów samochodu. Prawdę mówiąc byłbym gotów zrezygnować z zakupu danego auta tylko z powodu niewygodnych dla mnie foteli, nawet jeśli pod niemal każdym innym względem auto by mi odpowiadało. Niestety nie do końca jestem w stanie przekazać moje wrażenia z użytkowania takiego fotela, bo jak już wiele razy się przekonałem, fotele które dla mnie są wygodne niekoniecznie sprawdzają się dla moich znajomych – jak i odwrotnie. Dany model bardziej odpowiada konkretnej grupie osób, a innym już niekoniecznie. Właśnie z tego powodu fotele każdego samochodu staram się poddawać ocenie przynajmniej trzech osób (oprócz mnie). Oznacza to też, że gorąco polecam jazdę próbną samochodem przed jego zakupem – najlepiej żeby taka jazda trwała przynajmniej godzinę. To absolutne minimum by ocenić komfort siedzenia. Element ten, często zaniedbywany, jest niezwykle istotny dla naszej wygody, bezpieczeństwa, a końcowo satysfakcji z użytkowania danego samochodu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu