Motoryzacja

Jak uchronić się przed stłuczką parkingową? Aktywne systemy bezpieczeństwa

Tomasz Niechaj
Jak uchronić się przed stłuczką parkingową? Aktywne systemy bezpieczeństwa
Reklama

Choć prędkości zwykle są niewielkie, to szkody parkingowe często są dotkliwe. Wbrew pozorom na placu pod centrum handlowym łatwo o stłuczkę. Trzeba bowiem obserwować otoczenie z wielu stron, a także liczyć się z tym, że np. dziecko wybiegnie zza stojącego auta. Nierzadko także: „dosłownie wyrastają spod ziemi słupki, których nie było wcześniej”. Na szczęście nowoczesna technika w znacznym stopniu zmniejsza ryzyko takich zdarzeń i jak zaraz zobaczycie nie kosztuje ona wcale dużo!


Reklama

Choć czujniki parkowania są obecne w samochodach od kilkudziesięciu już lat, to jednak dopiero od niedawna informacje z nich płynące są zbierane i centralnie analizowane przez komputer pokładowy, który w określonych sytuacjach aktywuje określone systemy bezpieczeństwa. Oczywiście to pewne uproszczenie, bo dziś w nowoczesnych autach znajdziemy nie tylko czujniki krótkiego zasięgu, ale także radary wykrywające potencjalne przeszkody z większej odległości. Jednakże ogólna zasada nie zmieniła się. Jak działa taki scentralizowany system?




Skąd komputer ma informacje o przeszkodach?

Radary zainstalowane na krawędziach samochodu (najczęściej w jego tylnej części, ale także coraz częściej z przodu) przez większość czasu są aktywne i stale monitorują przestrzeń wokół auta. Wykrywają nie tylko rzeczy (np. metalowe słupki, belki drewniane czy plastikowy zderzak innego auta), ale także istoty żywe (ludzi, zwierzęta). Centralny komputer zbiera wszystkie te informacje i oczywiście wraz ze zmniejszaniem się odległości zwiększa intensywność i/lub częstotliwość ostrzeżeń dźwiękowych, którymi kierowca powinien się sugerować. To jednak pierwszy krok, który jest realizowany od całkiem dawna. W nowoczesnych samochodach wspomniany komputer potrafi także ostrzegać o szybko zbliżających się obiektach, które są jeszcze w większej odległości – kilku-kilkudziesięciu metrów, a nie kilkudziesięciu centymetrów, a także w razie konieczności aktywować układ hamulcowy by uniknąć kolizji.


Ostrzeganie o ruchu poprzecznym podczas wyjeżdżania z miejsca parkingowego

Zapewne doskonale jest Wam znana taka sytuacja: parkujecie prostopadle do drogi, przodem do budynków (tak jest bardziej elegancko). Następnego dnia rano, podczas wyjeżdżania jesteście zdani tylko na siebie, a macie wysokie auto po swojej prawej stronie, które skutecznie Wam zasłania widok i po prostu nie jesteście w stanie ocenić czy jakiś inny pojazd się zbliża. Teoretycznie jest prawny obowiązek zadbania o bezpieczeństwo w takiej sytuacji – nawet jeśli wiązałoby się to z poproszeniem np. przechodnia o pomoc, ale wiadomo jak wygląda praktyka: wszyscy się gdzieś śpieszą… Na szczęście, odpowiednio wyposażony samochód ma system ostrzegający o ruchu poprzecznym (najczęściej nazywany: Rear Traffic Alert), który dzięki czujnikom umieszczonym po bogach w tylnej części pojazdu wykrywa nadjeżdżające pojazdy i ostrzega donośnie o tym, że warto jeszcze wstrzymać się chwilę zanim wjedziemy na tą ulicę. Zobaczcie jak to działa w praktyce na przykładzie samochodu Skoda Superb:

Jak widzicie, system pokładowy Superba ostrzega nie tylko o samochodach nadjeżdżających z Waszej prawej strony, ale także z lewej, co tylko potwierdza jak daleko sięgają wspomniane wcześniej czujniki. W tym miejscu warto wspomnieć, że w taki system wyposażona jest nawet nowo wprowadzona odświeżona Fabia, a więc znacznie niżej pozycjonowane cenowo auto:

Ale to nie koniec, bo komputer pokładowy potrafi w takiej sytuacji wykrywać pieszych, jak również reagować na przeszkody. No bo co jeśli zza stojącego obok samochodu wybiegnie pieszy, którego nie widzieliśmy? Szybkość reakcji może być czynnikiem decydującym czy taka osoba zostanie potrącona. Najbardziej zaawansowane systemy potrafią samodzielnie zatrzymać nasz samochód w takiej sytuacji. Zobaczcie jak to działa na przykładzie Skody Karoq:

Reklama

Tak naprawdę podczas tego manewru widać efekt działania dwóch systemów: Manoeuvre Assist i Pedestrian Monitor. W obydwu przypadkach słychać bardzo charakterystyczny dźwięk automatycznego hamowania i czerwony lub żółty komunikat wyświetlany na ekranie kierowcy. Wyraźnie też widać, że kierowca otrzymał sygnał o pieszym na dobre kilka metrów zanim ten zbliżył się do samochodu! Analogicznie system ten reaguje w sytuacji gdyby kierowca zignoruje ostrzeżenia o np. wystającym słupku. W takiej sytuacji komputer pokładowy Skody również zatrzyma pojazd tuż przed przeszkodą.


Reklama

Ile to kosztuje?

Cena wymienionych powyżej systemów bezpieczeństwa jest oczywiście uzależniona od samochodu, a także jego wersji wyposażenia. W przypadku bardzo popularnego SUV-a Skody Karoq czujniki parkowania wraz z układem Manoeuvre Assist są w standardzie, bez dopłaty! Za system ostrzegający o ruchu poprzecznym (Rear Traffic Alert) wraz z kolejnym wykrywającym pojazdy w martwym polu (Blind Spot Detect) trzeba dopłacić 1600 zł – czyli mniej więcej 1-2% wartości takiego samochodu. Podobnie ma się sprawa w przypadku najpopularniejszego samochodu w Polsce: Octavii. Już w wersji wyposażenia Ambition (druga najniższa) mamy w standardzie czujniki parkowania z systemem hamującym. 1600 zł kosztuje Blind Spot Detect wraz z Rear Traffic Alert. To naprawdę niewielka suma jak za tak istotną ochronę, szczególnie że już pierwsza stłuczka parkingowa może być bardziej kosztowna.


--

Artykuł powstał we współpracy z firmą Skoda.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama