Czy właśnie jesteśmy świadkami końca sporu na linii Epic Games-Apple? Twórcy Fortnite poinformowali właśnie, że przesłali do giganta z Cupertino wszystkie niezbędne informacje związane z przywróceniem ich hitowej produkcji na iPhone'a i iPada.
O tym, że Fortnite powróci na iOS wiedzieliśmy już w styczniu tego roku. To właśnie wtedy Apple zaprezentowało zmiany wynikające z wchodzących w życie przepisów Aktu o rynkach cyfrowych (DMA). Najważniejszą zmianą, z jaką musiał uporać się gigant, było otworzenie się na zewnętrze sklepy z aplikacjami, z których będą mogli korzystać użytkownicy z Unii Europejskiej. Choć wydawało się, że ruch ten otworzy drogę do alternatywnej dystrybucji gier i aplikacji, Apple wprowadziło tak wiele komplikacji, że niewiele firm jest chętnych na uruchomienie własnych sklepów. Dodatkowe koszty, ciągła potrzeba zgłaszania aplikacji do Apple w celu weryfikacji i dość skomplikowany (z punktu widzenia użytkownika) proces instalowania samego sklepu, jego konfiguracja i obsługa skutecznie zniechęcają. I ostatnie miesiące doskonale pokazały, że rewolucji nie ma. Alternatywnych źródeł aplikacji jest niewiele, z czego najpopularniejszym jest AltStore. Jednak i tam nie znajdziemy wielu pozycji – a za sklep trzeba zapłacić (ten dostępny jest w abonamencie).
Fortnite wraca na iOS i iPadOS. To koniec wieloletniej batalii
Przez ostatnie miesiące, Epic Games wielokrotnie informowało, że jest gotowe na powrót Fortnite i innych tytułów na sprzęty mobilne z logo nadgryzionego jabłka. W zeszłym miesiącu firma napotkała dodatkowe problemy. Apple nie chciało wydać zgody na uruchomienie sklepu. Gigant tłumaczył to koniecznością zmiany wyglądu przycisków i komunikatów, które są zbyt zbliżone do tego, co oferuje App Store. Kilkanaście godzin po pierwszych komunikatach przedstawicieli Epic Games, że Apple odmawia udzielenia zgody, nagle zgoda ta została przyznana. Po wielu bojach Epic Games nareszcie udało się przebić przez proces decyzyjny Apple i dostało zielone światło by ruszyć ze swoim sklepem z aplikacjami na iOS, a w niedalekiej przyszłości także na iPadOS. Firma zarządzana przez Tima Sweeneya potwierdziła właśnie przesłanie do Apple informacji związanych z ostatnim krokiem związanym z akceptacją i dopuszczeniem gier studia, by mogły być udostępniane użytkownikom poza App Store.
Kiedy Apple zdecyduje się zaakceptować zgłoszone przez Epic Games Fortnite, Rocket League Sideswipe oraz sam sklepik Epic Games Store? Tego nie wiadomo. Gigant z Cupertino nie musi się spieszyć i zapewne będzie przeciągał sprawę tak długo, jak jest to możliwe. Niewykluczone, że presja wywierana na Apple może poskutkować przyspieszeniem całego procesu i jedna z największych batalii ostatnich lat dobiegnie końca. Przynajmniej w Unii Europejskiej. Bo sprawa dotyczy wyłącznie krajów, w których obowiązują przepisy wynikające z Aktu o rynkach cyfrowych. Pozostali obejdą się smakiem, szukając alternatywy w postaci grania w Fortnite w chmurze, np. dostarczanej przez Microsoft w ramach Grania w chmurze Xbox lub innych tego typu usług. Fortnite na ten moment nie powróci do App Store i jedyną możliwością będzie pobranie go na iOS i iPadOS z innych źródeł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu