Czego przede wszystkim brakuje ci w twoim miejscu pracy? Zaczekaj, nie odpowiadaj, nie musisz, bo wiem co chcesz powiedzieć. W godzinach pracy chciałbyś mieć przy sobie fort dla dzieci, w którym możesz się schować i poczuć bezpiecznie.
"Fort dla dzieci" dla dorosłych ludzi odniósł duży sukces na Kickstarterze
Fort dla dzieci
Jeżeli nie trafiłem to z góry przepraszam, ale wszystko wskazuje na to, że ludzie lubią forty dla dzieci. Przede wszystkim wielu z nas samodzielnie budowało takie rzeczy w dzieciństwie, tzn. braliśmy dwa krzesła, koc i łączyliśmy to w celu uzyskania fortu (wystarczy użyć wyobraźni). Jasne… techniki wykonania mogły być różne, jednak efekt końcowy był mniej więcej ten sam: od tej pory w pokoju mieliśmy dodatkowe schronienie.
Pause pod
Być może wydaje ci się, że ten wpis to jakieś brednie, ale został zainspirowany czymś co jest prawdziwym projektem dwóch Szwedów na Kickstarterze. Oczywiście oni nie nazywają tego fortem dla dzieci, a raczej mówią na to „pause pod”, tyle że to niczego nie zmienia, bo fort dla dzieci, to fort dla dzieci, niezależnie od nazwy jaką mu przypiszemy. Prawda jest taka, że sprzedają dorosłym ludziom rozkładany namiocik, który w zasadzie nie jest namiotem, bo głównie ma być rozkładany we wnętrzach budynków i ma nas tylko trochę odizolować od reszty pokoju (coś jakby koc na dwóch krzesłach). Coś mi się wydaje że nikt mi nie uwierzy, więc lepiej wstawię film demonstracyjny.
Akurat w tym wypadku nie mieliśmy demonstracji związanej z miejscem pracy, bo tutaj dorosły mężczyzna skorzystał ze swojego fortu dla dzieci w sypialni. Mimo tego mogliśmy zobaczyć pause pod w akcji. Jeżeli przekonałeś się do tego produktu, to wystarczy jakieś 150 dolarów aby dostać swój własny egzemplarz. Dodam jeszcze, że oczekiwany minimalny próg zbiórki na Kickstarterze o wysokości 55 000 USD, został już wielokrotnie przekroczony, a więc pomysł okazał się być sporym sukcesem.
Polecam jeszcze film promocyjny, na którym twórcy wyjaśniają czym jest fort dla dzieci za kilkaset złotych.
I jak wrażenia? Mnie się to wydało trochę głupie i trochę zabawne. Byłem też zaskoczony sukcesem kampanii na Kickstarterze, ale to tylko mój punkt widzenia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu