Motoryzacja

Ford chce zrobić z prowadzenia auta grę arcade'ową. Zabawa na całego?

Albert Lewandowski
Ford chce zrobić z prowadzenia auta grę arcade'ową. Zabawa na całego?
Reklama

Symulator Forda brzmi niecodziennie. Amerykanie pokazują jednak, że powoli branża motoryzacyjna musi skupiać się na innych rzeczach niż wyłącznie koncentrowanie się na nowych modelach.

Autonomia od A do Ź

Autonomiczne samochody to zdecydowanie wciąż gorący temat. W dodatku widać, że ich pojawienie się na ulicach to już kwestia najbliższych kilku lat, a w niektórych krajach trwają intensywne testy w pełni samodzielnych pojazdów. Gdyby tego było mało, już teraz możemy znaleźć w samochodach zaawansowane systemy, które starają się w jak największym stopniu wyręczyć kierowcę. Wspomaganie jazdy na swoim pasie, tempomat utrzymujący dystans za autem przed nami i kilka kolejnych dodatków.

Reklama

Jednocześnie branża motoryzacyjna wchodzi w coraz silniejszą więź z segmentem IT. Widać, że ta symbioza będzie coraz bardziej widoczna, a  wyniki ich współpracy będą odczuwalne dla każdego. Przede wszystkim wszystko będzie połączone w jedną sieć. Idea internetu rzeczy dopiero nabierze realnych kształtów, na razie mamy tego przedsmak oraz liczne zapowiedzi. Po co jednak firmy chcą się w to angażować? Po pierwsze chodzi o wygodę poprzez połączenie pojazdów z telefonami, po drugie o umożliwienie car sharingu, po trzecie lepiej zoptymalizowany ruch i po czwarty zapewniona diagnostyka oraz multimedia na żywo dla klientów.

Mnie jednak najbardziej interesują pomysły poszczególnych marek na to, jak się wyróżnić z szarej masy. Mimo wszystko obecnie każdy producent, a właściwie całe koncerny, stawiają na testowanie chmury jako centrum dla swoich imperiów. Ostatnio Ford zyskał bardzo ciekawy patent w USA.

Auto na smartfon

Obecnie nie musi w samochodzie siedzieć kierowca, jeżeli mówimy już o takim pełnoprawnym pojeździe autonomicznym. Z jednej strony świetna opcja, bo pozwala zapewnić wyższe bezpieczeństwo, komfort i tak dalej, ale z drugiej odbiera możliwość samej jazdy. Już sama ocena tej czynności podlega pod gust każdego z osobna. Jeżeli jednak uwielbia się kierować samochodem, to rezygnacja z takiej opcji może stać się bolesna i przykra.

Ford postanowił jednak pobawić się w coś nietypowego. Mianowicie zgłosił do urzędu patentowego wniosek dotyczący rozwiązań, pozwalających na sterowanie samochodem bezpośrednio ze smartfona. Pierwsza możliwość zakłada wykorzystanie do tego ekranu dotykowego i użycia palców, druga natomiast obracanie sprzętem w lewo i w prawo. Naturalnie za przyspieszanie czy hamowanie odpowiadał sam samochodów, ale decyzję o kierunku podejmowalibyśmy sami. Prawdziwy arcade!

Czy jednak to pomysł w jakiś sposób uzasadniony? Okazuje się, że tak, bo w taki sposób możemy pomóc aucie w rozpoznaniu nieznanej drogi, po której nie wie, jak się poruszać, np. jeszcze nie do końca przygotowanego dojazdu do domu, czy też zdecydujemy się na zmianę trasy, bo nie zgodzimy się z pomysłem nawigacji na przejażdżkę. Z pewnością to praktyczne rozwiązania. Inna sprawa, czy coś takiego w praktyce byłoby wystarczająco bezpieczne. Nie tylko chodzi o pomysły samego kierowcy, ale również ochronę przed zewnętrznymi atakami, w przypadku których taka opcja może stać się niebezpieczna.

źródło: Engadget

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama