Motoryzacja

Samochody tej marki będą same jeździć po polskich autostradach

Kamil Pieczonka
Samochody tej marki będą same jeździć po polskich autostradach

Ford BlueCruise to jeden z pierwszych systemów autonomicznej jazdy poziomu drugiego, który został dopuszczony do użytkowania na świecie. Teraz za sprawą zgody wydanej przez Komisję Europejską dostępny będzie w 15 krajach w Europie, w tym również w Polsce.

Ford pokazuje Tesli jak to się robi

Autonomiczne samochody to przyszłość motoryzacji i jestem tego nawet bardziej pewny, niż kwestii czy te samochody faktycznie będą elektryczne. Elon Musk zapowiada pełną autonomię już od wielu lat, ale póki co jego system Full-Self Driving nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Całkiem inne podejście ma lokalny konkurent, Ford, który wybrał strategię małych kroczków. Ich system BlueCruise zapewnia autonomię poziomu drugiego, czyli samodzielne kierowanie pojazdem tylko w określonych sytuacjach. Działa na tyle dobrze, że został już dopuszczony do użytkowania w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii oraz w Niemczech. Teraz za sprawą decyzji Komisji Europejskiej, może być używany w już w 15 krajach w Europie.

Polecamy na Geekweek: NASA pokazuje, jak CO2 przemieszcza się po atmosferze Ziemi. Hipnotyzujące

Do grona krajów, w których Ford BlueCruise może być używany na drogach szybkiego ruchu dołącza Austria, Belgia, Czechy, Dania, Francja, Grecja, Węgry, Włochy, Holandia, Portugalia, Polska oraz Szwecja. W sumie jest to ponad 133 000 km dróg szybkiego ruchu, które mają pozwolić np. na pokonanie trasy ze Szwecji do Włoch bez dotykania kierownicy przez ponad 3000 km. To musi robić wrażenie, ale trzeba pamiętać o tym, że to nadal tylko system poziomu drugiego, który ma swoje ograniczenia.

Gdy system BlueCruise jest włączony, kontroluje układ kierowniczy, przyspieszanie, hamowanie, zmianę pasa ruchu i bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu, monitorując oznakowanie drogi, znaki drogowe i zmieniające się warunki ruchu. Potrafi operować w pełnym zakresie prędkości od tych autostradowych aż do całkowitego zatrzymania się w przypadku zatoru. Kierowcy korzystający z BlueCruise w tzw. Blue Zones (drogach dopuszczonych do ruchu z tą technologią) mogą prowadzić, nie trzymając rąk na kierownicy, o ile nadal zwracają uwagę na drogę przed sobą. Skupienie kierowcy na drodze monitorowane jest przez kamerę, która śledzi nasze gałki oczne, nawet jeśli zakryjemy je okularami przeciwsłonecznymi.

Obecnie w Europie jedynym samochodem, który może zostać wyposażony w technologię Ford BlueCruise jest Mustang Mach-E, czyli elektryczny model Forda. Przy zakupie nowego pojazdu mamy dostęp do tej usługi testowo przez 90 dni, później trzeba zapłacić abonament. Nie wiemy jeszcze ile taka usługa będzie kosztować w Polsce. W Niemczech jest to obecnie 24,99 euro miesięcznie, czyli nieco ponad 100 zł, natomiast w USA jest to obecnie 75 USD miesięcznie. Ford pozwala na wykupienie usługi w dowolnym momencie i minimalnie na miesiąc, więc można z niej korzystać np. podczas wyjazdów wakacyjnych, bo technologia ta może być obecnie stosowana tylko na drogach szybkiego ruchu.

Ford szykuje bat na łamiących przepisy

Korzystając z technologii BlueCruise mamy też pewność, że nie złamiemy żadnych przepisów. Przynajmniej wtedy kiedy oznakowanie danej drogi będzie poprawne ;-). Może mieć to spore znaczenie gdy Ford otrzyma patent na inną technologię, którą chce wprowadzić w swoich samochodach. Mianowicie firma zamierza monitorować zachowanie innych uczestników ruchu dzięki swoim systemom bezpieczeństwa (LIDAR, radar, kamery) i w razie gdy wykryje łamanie przepisów, powiadomić o tym organy ścigania. Samochody Forda mają być w stanie nie tylko zarejestrować zdarzenie, ale również zidentyfikować pojazd, który wykroczenia dokonał.

Brzmi to trochę jak technologia z filmu science-fiction, ale za kilka lat może się stać rzeczywistością. W Polsce zresztą mamy tego przedsmak, bo wielu kierowców posiada wideo rejestratory i dzieli się swoimi filmami nie tylko w sieci na dedykowanych kanałach ale również z Policją. Taka technologia w połączeniu z autonomią poziomu trzeciego i wyżej może znacząco ograniczyć liczbę wypadków i ofiar na drogach, co dla władz w Europie jest jednym z głównych priorytetów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu