Polska foliówkami stoi. Niestety. Podczas gdy unijna średnia ich zużycia wynosi 200 na mieszkańca (rocznie), nad Wisłą wynik jest wyższy o przynajmniej 50 torebek, możliwe, że nawet o sto. To nie napawa optymizmem i skłania polityków oraz urzędników do działania (zarówno tych rodzimych, jak i unijnych). Temat poruszany jest akurat dzisiaj, bo obchodzimy międzynarodowy dzień bez foliówek. Oby tylko Polacy wzięli sobie sprawę do serca na dłużej...
Koniec z darmowymi foliówkami - Polak uderzony po kieszeni może zmienić swoje przyzwyczajenia
Foliowe torebki znamy bardzo dobrze, wynosimy je ze sklepów masowo, coraz częściej za to płacimy. I raczej nie należy się spodziewać, że owe opłaty znikną - znacznie bardziej prawdopodobne jest rozszerzenie ich zasięgu, uczynienie obowiązkowymi. Mówił o tym dzisiaj wiceminister środowiska Sławomir Mazurek. Jego resort przygotował nowelizację ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, sprawą ma się niebawem zająć rząd. I można się spodziewać działań na tym polu, bo Polska musi się dostosować do unijnych wymogów.
.@SlawekMazurek: Ministerstwo Środowiska prowadzi działania edukacyjne mające zmniejszyć zużycie foliówek w Polsce. #DzieńBezFoliówek
— Min. Środowiska (@MinSrodowiska) 3 lipca 2017
Jeśli przepisy wejdą w życie w zaproponowanej formie, to od 1 stycznia 2019 roku foliowe torebki przestaną być darmowe, zostaną objęte opłatą recyklingową. Może ona stanowić podstawową opłatę lub być doliczona do tego, co już pobierał sklep - wszak część handlowców od dawna kasuje za foliówki. Czy to oznacza, że zapłacimy nawet za najcieńsze torebki, do których teraz pakuje się wędliny albo pieczywo? Nie, tzw. zrywki pozostaną darmowe, ale muszą być prawidłowo używane. Jeśli ktoś spróbuje oszukać system i zacznie upychać wszystkie zakupy w takich woreczkach (brzmi idiotycznie, ale niektórzy to robią), powinien się spodziewać opłat.
Wicemin. @SlawekMazurek: @MinSrodowiska przygotowało przepisy, które mają zachęcić do używania toreb wielokrotnego użytku. #DzieńBezFoliówek
— Min. Środowiska (@MinSrodowiska) 3 lipca 2017
Kolejne dziwaczne przepisy narzucane przepisy? Tak stwierdzą osoby, którym nie przeszkadza ilość produkowanych przez nas śmieci. Pozostałych opłata ma skłonić do zmian przyzwyczajeń, zabierania na zakupy koszyka czy torby wielokrotnego użytku. Takie działania zastosowane w innych krajach unijnych ponoć przyniosły spodziewane rezultaty. Jeżeli ktoś kilka-kilkanaście razy zapłaci za foliowe torebki i w końcu zauważy, ile na to wydał, może przemyśleć sprawę. Ile wyniesie opłata recyklingowa? Maksymalna stawka przewidziana w ustawie ma wynieść 1 zł za torebkę, ale ostatecznie o jej wysokości i tak będzie decydował minister środowiska. Wydaje się mało prawdopodobne, by wprowadzono wspomnianą kwotę. Niech się dzieje...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu