Telenowela związana z Flipboardem dla Windowsa Phone dobiegła końca. W międzyczasie Twitch zapowiedział nową politykę reklamową, a Facebook zaprezento...
Telenowela związana z Flipboardem dla Windowsa Phone dobiegła końca. W międzyczasie Twitch zapowiedział nową politykę reklamową, a Facebook zaprezentował mobilne przyciski "lubię to". Pojawiły się też nowe informacje o rzekomym przejęciu CyanogenModa. Piątek zaczyna się nadzwyczaj intensywnie.
Flipboard dla Windows Phone w końcu jest
Najprawdopodobniej tym razem już na stałe Flipboard pojawił się w sklepie Windows Store. Aplikacja przebyła dość długą drogę od swojej zapowiedzi do finalnego debiutu, a międzyczasie pojawiała się i znikała niczym widmo. W odróżnieniu od Androida, Flipboard dla WP oferuje nieco odmieniony sposób przeglądania treści, choć pod względem wizualnym mocno przypomina wersje na inne platformy. Największym rozczarowaniem jest jednak brak wsparcia dla urządzeń z 512 MB pamięci.
Twitch ogłasza bardziej przejrzystą politykę reklamową
Twitch chce być bardziej transparentny i dlatego będzie w bardziej widoczny i jasny sposób oznaczał sponsorowane kanały. Serwis chce, aby użytkownicy byli świadomi tego, że autor kanału w jakiś komercyjny sposób współpracuje z producentem lub wydawcą jakiejś gry. Ma to zapobiegać ewentualnej krytyce oraz poprawiać wizerunek Twitcha jako niezależnego medium w oczach internautów. Brzmi ambitnie i idealistycznie.
Mobilne "lubię to"
Facebook zaprezentował mobilną wersję przycisku "lubię to", który ma posłużyć twórcom aplikacji dla Androida i iOS do lepszej komunikacji z użytkownikami. Rozwiązanie to miałoby znaleźć zastosowanie m.in. w czytnikach newsów, agregatorach treści i innych aplikacjach, gdzie użytkownik może "polubić" wybraną stronę, artykuł lub fanpage'a. Pytanie, czy deweloperzy chętnie skorzystają z tego rozwiązania. Do tej pory jakoś sobie radzili.
CyanogenMod nie dla Google'a
Twórcy CyanogenModa podobno odrzucili propozycję przejęcia przez Google'a. Kalifornijska firma najwidoczniej chciała wykorzystać ich umiejętności, doświadczenie oraz know-how do prac nad oficjalną wersję Androida. Oficjalnym powodem ma być tutaj chęć utrzymania ich projektu otwartym oraz niezależnym, a pod banderą Google'a nie byłoby to możliwe. Cóż, w tej kwestii trudno im odmówić racji, bo CM najprawdopodobniej skończyłby jako martwy projekt.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu