Apple

Flickr oraz Vimeo zostaną zintegrowane z iOS 7 - Apple chce zastąpić usługi Google

Jan Rybczyński
Flickr oraz Vimeo zostaną zintegrowane z iOS 7 - Apple chce zastąpić usługi Google
29

Wczoraj komentując plotki dotyczące zmniejszonego ciężaru nowego iPada pytałem co ze zmiany w oprogramowaniu, na które wszyscy czekają. Dzisiejsze informacje dotyczą właśnie jednego z aspektów oprogramowania - zintegrowanych serwisów z nową wersją mobilnego systemu operacyjnego od Apple. Według źród...

Wczoraj komentując plotki dotyczące zmniejszonego ciężaru nowego iPada pytałem co ze zmiany w oprogramowaniu, na które wszyscy czekają. Dzisiejsze informacje dotyczą właśnie jednego z aspektów oprogramowania - zintegrowanych serwisów z nową wersją mobilnego systemu operacyjnego od Apple. Według źródeł serwisu 9to5mac możemy spodziewać się zintegrowania Flickr oraz Vimeo z iOS 7 w podobny sposób jak zintegrowany został Twitter w 2011 roku i Facebook rok później.

W praktyce będzie to oznaczać, że użytkownik będzie mógł zalogować się do tych serwisów już z poziomu samego systemu, a kolejne aplikacje instalowane na urządzeniu i korzystające z kont Flickr oraz Vimeo nie będą wymagały ponownego logowania, tylko zalogują się automatycznie. Użytkownik będzie miał możliwość bezproblemowego przesyłania swoich zdjęć i filmów, a także udostępniania ich w sieci swoim znajomym. Nie wiadomo dokładnie jak to zostanie rozwiązane, ale możliwe, że zaraz po zrobieniu zdjęcia lub serii zdjęć w krótkim odstępie czasu, będzie można rozwinąć belkę powiadomień i od razu udostępnić je w serwisach społecznościowych.

Co prawda istnieje już wiele aplikacji na iOS, które potrafią synchronizować zdjęcia, z Google+ na czele, ale żadna dotąd nie była zintegrowana z systemem, nie licząc iCloud, który potrafi synchronizować zdjęcia pomiędzy urządzeniami mobilnymi, ale spełnia jednak inną funkcję, niż budowanie internetowego portfolio swoich zdjęć. Dlatego zintegrowanie z systemem takich usług jest dobrym posunięciem. Wybór również wydaje się na swój sposób trafny. Są to najlepsze serwisy będące jednocześnie alternatywą dla usług Google w postaci YouTube czy wspomnianego Google+.

Od dłuższego czasu Google zapełnia platformę iOS swoimi usługami. W sieci pojawiają się nawet opinie, że najlepszy telefon Google to iPhone z zainstalowanymi aplikacjami Chrome, Google+, YouTube, Mapami Google, Google Now itp. U wielu użytkowników aplikacja Gmail zastąpiła systemową aplikację do poczty, Chrome przeglądarkę Safari a Mapy zastąpiły nieudaną konkurencję wprowadzoną przez Apple wraz z iOS 6. Tak więc sprzęt i system jest wciąż od Apple, ale usługi zintegrowane z tym systemem zostają systematycznie wypierane i zastępowane przez aplikacje firmy z Mountain View.

Apple chce się bronić, chociażby dlatego, że korzystając z wielu usług Google znacznie łatwiej przesiąść się na Androida, który przynajmniej w tym zakresie jest w stanie zaoferować co najmniej równie dużo, jeśli nie więcej. Z resztą równie dobrym powodem jest po prostu nie wspieranie jednego ze swoich największych konkurentów. Dodatkowo Flickr i Vimeo są już zintegrowane w desktopowym systemie operacyjnym OSX. Dlatego wybór tych samych dostawców również na iOS wcale nie dziwi i jest on jednocześnie wystarczająco konkurencyjny.

Wystarczy wspomnieć wczorajszą wiadomość o tym, że Flickr daje aż 1 terabajt za darmo, do przechowywania zdjęć w sieci. To naprawdę sporo. Śmiało można powiedzieć, że zwykłemu użytkownikowi zdjęciami z urządzeń typu iPhone czy iPad nigdy nie uda się zapełnić tej przestrzeni, a jeśli nawet, to proces zajmie lata. Dodatkowo funkcje społecznościowe i atrakcyjne prezentowanie galerii zdjęć, w której panoramy wreszcie mają sens powoduje, że Flickr może spokojnie stać się główną i docelową galerią dla większości użytkowników systemu iOS.

Vimeo również ma niezaprzeczalne zalety. Co prawda to YouTube jest największą platformą dla vlogerów i posiada najwięcej filmów, a połączenie go z wyszukiwarką Google zapewnia dużą szansę na spopularyzowanie się nagrania, jednak na YouTube jest również znacznie większy szum informacyjny, są też dość irytujące reklamy. Największym jednak problemem jest nie tak dawno wprowadzone blokowanie pobierania filmu zawczasu, gdy jest zatrzymany. Gdy dołożyć do tego problemy z transferem, w efekcie czasem ciężko obejrzeć cokolwiek bez ciągłego zatrzymywania się z okazji doładowywania. To strasznie irytujące.

Vimeo dla odmiany kładzie większy nacisk na jakość nagrań i ma charakter bardziej zbliżony do osobistego portfolio, na wzór galerii zdjęć. Oczywiście użytkownik wciąż będzie miał możliwość zainstalowania aplikacji YouTube, która umożliwia wgrywanie zdjęć bezpośrednio na konto Google. Mimo to zintegrowanie Flickra i Vimeo z iOS na pewno zaowocuje sporym wzrostem ilości nowych użytkowników. Jest to niewątpliwie lepsze posunięcie, niż otwieranie przez Apple własnej usługi tego typu, na wzór map.

Oczywiście obie usługi nie muszą znaleźć się w oficjalnej wersji systemu, jeżeli Apple uzna, że nie wnoszą nowej jakości, albo ich integracja nie została właściwie dopracowana.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

YouTubeflickrVimeoiOSios7