Przeglądarki w wersjach testowych to ciekawy sposób na zapoznanie się z nadchodzącymi nowościami, które zostaną wdrożono w stabilnych, publicznych odsłonach. Chrome ma swój kanał Canary, a Edge Insidera. Miłośnicy produktów od Mozilli mogą natomiast zainteresować się Firefoksem Preview, który w ostatnim czasie stał się nieco stabilniejszy niż poprzednicy. Mówimy tutaj rzecz jasna o wersji na Androida.
Firefox Preview oznaczony jest obecnie numerem wersji 1.3 i proponuje użytkownikom przede wszystkim nowy widżet w ekranie startowym. Aktualizacje dla przeglądarki Firefox w kanale testowym są udostępniane przez producenta co dwa tygodnie. W tym momencie produkt jest już całkiem stabilny - wcześniej użytkownicy narzekali, że przeglądarka jest w wielu przypadkach "średnio używalna", a i brakuje w niej nowych funkcji. Mozilla wzięła sobie te opinie do serca i w tym momencie można powiedzieć, że z Firefoksem Preview jest dużo lepiej.
Zobacz także: Firefox stawia na bezpieczeństwo użytkowników
Dodawanie widżetu wyszukiwania na ekranie startowym jest bardzo proste: wystarczy dotknąć pustego obszaru, z menu kontekstowego wybrać "Widżety", a następnie "Firefox Preview". Dzięki temu możliwe będzie znacznie szybsze przeniesienie się do wyników wyszukiwania poprzez wyszukiwarkę Firefox. Oczywiście, bardzo podobną funkcjonalność ma widżet dostarczany przez Google, jednak ten odnosi się bezpośrednio do aplikacji sprzężonej z wyszukiwarką.
W kolejnej odsłonie Firefox Preview, producent skupił się także na poprawkach dedykowanych bezpieczeństwu, a także usprawnieniach wycelowanych w sprawność działania, a także stabilność (co zresztą widać w najnowszej odsłonie Firefox Preview). Poprawiono błędy, na które wskazywali użytkownicy w trakcie pracy na niektórych stronach internetowych. Niestety, w dalszym ciągu należy pamiętać, że mamy do czynienia z wersją testową Firefoksa, która odbiega swoją stabilnością od właściwego produktu. Nie należy więc pracować na niej tak, jak robimy to z "produkcyjną" przeglądarką internetową.
W ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku przeglądarek internetowych - Microsoft Edge korzysta z silnika Chromium i tym samym usprawnia nawet... samego Chrome'a, Chrome w odsłonach Canary zaczyna wdrażać poprawki opracowane przez Microsoft, a Mozilla... Mozilla od dawna sporo robi dla projektu Firefox i Quantum był pierwszym subprojektem będącym zapowiedzią sporych zmian pod maską tej popularnej przeglądarki. Dzięki Quantum, Fx zyskał sporo szybkości, a także wprowadzono liczne zmiany odnoszące się do interfejsu.
To bardzo dobrze, że na rynku przeglądarek dzieje się tak dużo: w tej sytuacji Google jest zmuszone już nie tyle jedynie obserwować sytuację, ale i reagować - tak, aby jej produkt nie został w tyle z nowymi funkcjami oraz usprawnieniami. Mam szczerą nadzieję, że Chrome, który w ostatnich latach rozwijał się nieco wolniej, teraz ruszy z kopyta.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
