Po niemal trzech dekadach od premiery przełomowego 28 Dni później Danny Boyle powraca z kontynuacją, która ma na nowo zdefiniować gatunek postapokaliptycznego horroru. Premiera już 20 czerwca, a póki co możemy się zachwycać niecodziennymi ujęciami z planu zdjęciowego.
Filmowcy zaskakują pomysłowością. Zgadnij ile potrzeba iPhone'ów do jednej sceny

Reżyser Danny Boyle i scenarzysta Alex Garland ponownie łączą siły, aby przedstawić widzom nową opowieść osadzoną w świecie opanowanym przez wirus zmieniający ludzi w zombie. Film 28 Lat później, będący trzecią odsłoną serii, ma swoją premierę już w tym miesiącu i stanowi początek nowej trylogii, która ma na nowo zdefiniować gatunek horroru postapokaliptycznego – technologicznie i fabularnie.
Filmowcy zaskakują pomysłowością. Zgadnij ile potrzeba iPhone'ów do jednej sceny
W duchu eksperymentowania, który towarzyszył już pierwszej części serii – nakręconej przy użyciu kamery cyfrowej, aby oddać ton bardziej realistycznego uczucia – Boyle zdecydował się na nietypowe rozwiązanie techniczne. Znaczna część filmu została nakręcona przy użyciu iPhone’ów 15 Pro Max, co nadaje produkcji surowy, dokumentalny charakter. Smartfony były montowane na specjalnych obudowach z profesjonalnymi obiektywami, co pozwoliło uzyskać unikalny efekt wizualny. Czasami używano szokującej ilości telefonów na raz.
„W drugiej połowie filmu jest niesamowite ujęcie, w którym używamy 20 iPhone'ów w jednym momencie — i od razu je rozpoznasz, gdy je zobaczysz. Jest dość dosadne, ale to wspaniałe ujęcie, które wykorzystuje tę technikę w zaskakujący sposób. Taki, który przenosi cię do nowego świata, zamiast sprawiać wrażenie, że już coś takiego widziałeś.”, powiedział Danny Boyle w niedawnym wywiadzie dla IGN
Reżyser użył nawet porównania z klasykiem kina akcji, pierwszym Matrixem. Chodzi o legendarną scenę "bullet time", gdy w spowolnionym tempie, główny bohater unika kule strzelane z pistoletu. Wyraził się o swojej wersji "bullet time dla biednych". Dzięki użyciu wielu smartfonów, uzyskuje szeroki kat 180 stopni, który pozwala na niekonwencjonalną perspektywę i dużą dowolność podczas edycji. Reżysera wspiera wieloletni partner filmowy. Za zdjęcia bowiem odpowiada Anthony Dod Mantle, który współpracował z Boyle’em przy 28 Dniach później oraz oscarowym Slumdogu. Milionerze z ulicy.
Reżyser wyraźnie wydaje się cieszyć z okazji do stworzenia sobie ograniczeń, które zmuszają wszystkich do wspinania na wyżyny wyobraźni i elastyczności. Te umiejętności nie ograniczały się wyłącznie do używania smartfonów, ale także szeregu technik wspierających przypinanie kamer do aktorów czy dronów, a i oczywiście ogromnej ilości profesjonalnych obiektywów filmowych, które były właśnie dopinane do iPhone'ów.
Nowa rzeczywistość po 28 latach od pierwotnego hitu
Akcja filmu rozgrywa się 28 lat po początkowym wybuchu epidemii wirusa Rage. W tym czasie Wielka Brytania została niemal całkowicie odizolowana od reszty świata, a nieliczni ocaleni nauczyli się żyć w cieniu zagrożenia. Jednym z takich miejsc jest wyspa Lindisfarne, znana również jako Holy Island, położona u wybrzeży północno-wschodniej Anglii. Społeczność zamieszkująca wyspę żyje w izolacji, chroniona przed zainfekowanymi przez wąską groblę, która łączy wyspę z lądem tylko podczas odpływu.
Głównymi bohaterami są Jamie (Aaron Taylor-Johnson), jego żona Isla (Jodie Comer) oraz ich 12 letni syn Spike (Alfie Williams). Rodzina ta stanowi integralną część społeczności na Lindisfarne, która przez lata wypracowała surowe zasady przetrwania. Gdy Spike wyrusza w podróż poza bezpieczne granice wyspy, odkrywa przerażające zmiany, jakie zaszły na kontynencie, zarówno wśród zainfekowanych, jak i ocalałych.
Oprócz wspomnianych już Aarona Taylor-Johnsona, Jodie Comer i Alfiego Williamsa, w filmie występują również Ralph Fiennes jako Dr. Kelson, Jack O’Connell jako Sir Jimmy Crystal – przywódca kultu o mrocznej przeszłości, oraz Erin Kellyman jako Jimmy Ink. Choć Cillian Murphy, odtwórca głównej roli w pierwszym filmie, nie pojawi się na ekranie, pełni funkcję producenta wykonawczego. Jego zaangażowanie w projekt sugeruje, że kto wie? Może się pojawi w kolejnych częściach trylogii.
Źródła: IGN, digitaltrends
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu