Felietony

Filmaster zaczyna grać w pierwszej lidze. HackFwd inwestuje w niego 191 tys. euro

Gniewomir Świechowski
Filmaster zaczyna grać w pierwszej lidze. HackFwd inwestuje w niego 191 tys. euro
Reklama

Ostatnio, jesteśmy ponoć strasznie negatywnie nastawieni - to nieprawda. Po prostu nie na co dzień, pojawiają się informacje, które mogą budzić prawdz...


Ostatnio, jesteśmy ponoć strasznie negatywnie nastawieni - to nieprawda. Po prostu nie na co dzień, pojawiają się informacje, które mogą budzić prawdziwy entuzjazm. To jeden z nich. Polski Filmaster otrzymał 191 tys. euro inwestycji ze strony HackFwd i po raz kolejny udowadnia, że Polacy mogą atakować również rynki globalne i nie mają się czego wstydzić.

Reklama

Borys Musielak podesłał, nam kilka faktów na ten temat:

  • Filmaster dostaje 191 tys. euro inwestycji.
  • Aktualna waluacja Filmastera to 636 tys euro, czyli ok 2,5 mln złotych, czyli ok milion dolarów.
  • Kasa pójdzie głównie na:
    • ulepszenie silnika rekomendacji filmów;
    • przygotowanie nowych wersji Filmastera na kolejne platformy;
    • rozwój działalności za granicą;
  • Negocjacje trwały około 3 miesięcy, a dziś na Majorce, podczas Build06 (cokwartalny event organizowany przez HackFwd) została podpisana umowa.
  • Na http://filmaster.com jest już zajawka nowej wersji strony Filmastera i można się zapisać do testów beta - start w lipcu.
  • Nowa wersja będzie udostępniać rekomendacje nie tylko w kinach, ale też w TV (USA, UK i Polska).
  • W sierpniu pojawi się też wersja dla iPhone i Androida, zawierająca nowe funkcje.

Grzesiek prezentował tu ostatnio ciekawy wywiad z Loickiem Le Meur - twórcą Seesmic, w wywiadzie, Loic podkreślał, że jednym z największych błędów europejskich startupów - a moim zdaniem, zwłaszcza Polskich - jest trzymanie się własnego podwórka i rezygnowanie, bądź odkładanie ekspansji na inne rynki w nieskończoność. Cieszy mnie, że coraz częściej Polacy przełamują ten schemat. Filmaster jest tego sztandarowym przykładem.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama