Głośne i trzeba przyznać dość spektakularne zamknięcie serwisu MegaUpload i MegaVideo spowodowało, że podobnie funkcjonujące serwisy szybko wprowadz...
Głośne i trzeba przyznać dość spektakularne zamknięcie serwisu MegaUpload i MegaVideo spowodowało, że podobnie funkcjonujące serwisy szybko wprowadziły zmiany w zasadach funkcjonowania. Wczoraj ok godziny 23:00 jeden z liderów jeśli chodzi o hostowanie i udostępnianie plików w internecie czyli Filesonic ogłosił całkowite wycofanie możliwości udostępniania plików. Zlikwidowano równocześnie program partnerski a wszystkie dotychczasowe linki do plików w serwisie przestały działać.
Efekt zamknięcia MegaUpload?
Z pewnością do niektórych dotarło, że sprawa może być potraktowana bardzo poważnie i nie skończy się jedynie na kolejnych wezwaniach do usunięcia plików łamiących prawa autorskie. Filesonic wprawdzie do dziś nie wydał z tego co widzę żadnego oficjalnego oświadczenia ale po wczorajszym komunikacie jedno jest pewne - wypada z gry i przechodzi na jasną stronę. Pytanie tylko czy to wystarczy i czy nie za późno?
W czym Filesonic był podobny do MegaUpload? Przede wszystkim miał działający na podobnych zasadach program partnerski. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się dlaczego ludziom chce się uploadować duże ilości treści do tego typu serwisów - to odpowiedź jest dość oczywista. Zarabiali na tym pieniądze, właśnie dzięki programom partnerski, które za dużą ilość pobrań wgranego przez nas pliku wypłacały konkretne pieniądze.
Dlaczego się to opłacało?
Wszystkie tego typu serwisy zarabiają na kontach pro które pozwalają ściągać więcej i szybciej. W ich interesie było więc zapewnienie sobie ciągle świeżego kontentu w swoich zbiorach. Nie trzeba chyba nikomu mówić, że najlepiej ściągają się z takich miejsc najnowsze filmy, gry czy muzyka.
Rapidshare - jeden z najbardziej znanych tego typu serwisów w sieci już dość dawno wycofał się z płacenia uploaderom w efekcie czego szybko zniknął z listy serwisów udostępniających najbardziej gorące nowości. Uploaderzy przenieśli się bowiem tam gdzie mogli na tym zarabiać pieniądze.
To dopiero początek
Teraz kiedy Filesonic całkowicie wycofał się z gry, blady strach padł także na inne serwisy. Ponoć uploaded.to również zmienił zasady funkcjonowania i z pewnością będzie to dopiero początek rewolucji bo za dwom wyżej wspomnianymi pójdą następni. Nikt nie chce bowiem ryzykować, że spotkają go takie perypetie jak twórców MegaUpload, którym przez chwilę wydawało się że są bogami internetu.
Oczywiście nikt nie jest tak naiwny aby przypuszczać, że po zniknięciu kilku serwisów lub zmianie zasad gry piractwo się zmniejszy. Internet nie lubi pustki i na ich miejsce powstaną następne serwisy, zmienione programy partnerskie, jeszcze bardziej szczelne klauzule oddzielające odpowiedzialność serwisu od odpowiedzialności użytkowników. Mimo to wydaje mi się, że dość dawno nic tak nie wstrząsnęło graczami z tej kategorii jak zlikwidowanie królestwa Kim Dotcoma.
źródło : własne, TorrentFreek, venturebeat.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu