Kalifornia jest miejscem, które bardzo boleśnie odczuwa zmiany klimatyczne. Plagi potężnych, trudnych do opanowania pożarów dotykają ten stan z przerażającą regularnością, a coraz bardziej ekstrmalna susza spowodowała, że niektóre zbiorniki wody pitnej wyschły prawie całkowicie.
Susza tysiąclecia
Problemy Kalifornii z wodą nie wynikają oczywiście wyłączni z powodu zmian klimatycznych, ale te ostatnie pogłębiły problemy tego stanu do niespotykanych poziomów. Jak oceniają naukowcy, zjawiska o takiej skali nie notowano na tych terenach od przynajmniej 1200 lat. W efekcie niektóre hrabstwa stoją już przed widmem konieczności racjonowania wody pitnej.
Warto tu dodać, że sam stan ma nierównomiernie rozłożone zasoby wody, w efekcie czego ta jest dostarczana w wiele miejsc rurociągami i specjalnie zbudowanymi kanałami. Tam, gdzie woda płynie w najprostszy sposób, w sytuacji gdy Kalifornia zaczyna liczyć każdy litr, coraz większym problemem jest jej parowanie.
Kraina kanałów
Kalifornii posiada jedną z największych sieci kanałów tego typu, mają one około 6400 km długości. Część naukowców i inżynierów już jakiś czas wpadła na pomysł, że można by to wykorzystać i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Jeśli ustawiłoby się nad nimi panele fotowoltaiczne, które w Kalifornii i tak mają pojawić się w dużych ilościach, mielibyśmy sytuację win-win.
Nie dość, że zyskuje się ogromną ilość miejsca pod budowę elektrowni słonecznych, to jednocześnie tworzy się nad wodą szczelną zasłonę, które nie pozwoli jej nagrzewać i drastycznie ograniczyć parowanie. Według jednego z artykułów postulujących wdrożenie takiego rozwiązania, kalifornijskie kanały mogłyby zaoszczędzić rocznie od 27 do 51 tys. m3 wody na 1 km kanału. Jest więc o co walczyć.
Co więcej, indyjskie doświadczenia z podobnymi konstrukcjami wskazują, że zacienienie kanałów ograniczy też ilość zanieczyszczeń organicznych, w tym trudnych do zwalczania chwastów wodnych. Walka z nimi jest bardzo kosztowna, a używane chemikalia niekorzystnie wpływają na jakość wody. Wstępne szacunki mówią, że tylko na zmniejszeniu zużycia herbicydów Kalifornia mogłaby zaoszczędzić około 70 mln dolarów rocznie.
Projekt Nexus
Ponieważ potencjalne oszczędności pozwalałyby na sfinansowanie, i to z zyskiem, takiej inwestycji, pomysł przeszedł w ostatnim czasie do etapu budowy instalacji proof-of-concept. Testowa konstrukcja, mająca sprawdzić w praktyce założenia naukowców, powstaje w ramach Projektu Nexus na terenie Turlock Irrigation District.
W projekcie uczestniczy szereg kalifornijskich firm, naukowcy, a patronat i wsparcie finansowe zaoferował też kalifornijski Departament Zasobów Wodnych. Zabudowanie wszystkich kanałów panelami ma potencjał wygenerowania 13 GW czystej energii rocznie. To połowa tego, czego ten stan potrzebuje, żeby zrealizować swoje cele klimatyczne. Projekt Nexus ma być gotowy do końca 2023 r. i mam wrażenie, że ma szanse być jednym z najciekawszych i najbardziej efektywnych inwestycji w OZE.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu