Facebook właśnie bije rekordy, jeżeli chodzi o wartość jego biznesu. Z tego ucieszyć się może głównie Mark Zuckerberg jako główny beneficjent potęgi już nie tylko samego serwisu społecznościowego, ale i zakupionych przez niego innych firm. Facebook jest obecnie wyceniany jak nigdy dotąd, Zuckerberg może pochwalić się awansem na drabinie najbogatszych ludzi na świecie.
To mogłoby wydawać się dziwne w kontekście niedawnej afery Cambridge Analytica, gdzie okazało się, że Zuck i jego świta niekoniecznie odpowiednio obchodzili się z danymi użytkowników. Wygląda jednak na to, że po "dołku", który obserwowano na giełdzie kilka miesięcy temu, gdzie cena za jedną akcję była najniższa od wielu miesięcy, gigant może poszczycić się kolejnym rekordem wartości. W piątek, tuż po zamknięciu sesji jedna akcja Facebooka była warta zawrotne 203,23 dolara. Mało? Niesamowicie dużo, biorąc pod uwagę to, że jeszcze kilka miesięcy temu zastanawiano się, czy serwis wygrzebie się z kryzysu, a nawet czy Zuckerberg utrzyma stanowisko CEO.
Mark Zuckerberg dzięki rekordowi Facebooka może pochwalić się trzecim miejscem na liście 500 najbogatszych ludzi na świecie. Wyprzedził nawet Warrena Buffetta, który jest niekwestionowaną legendą światowego biznesu. Majątek CEO Facebooka jest warty 81,6 miliarda dolarów, co daje mu o 373 miliony więcej niż w przypadku wspomnianego Buffetta. Tylko w ciągu kilku miesięcy Zuckerbergowi udało się polepszyć ten wynik o 19 miliardów.
Podium bezsprzecznie należy do biznesmenów związanych z nowymi technologiami. Na pierwszym miejscu po raz kolejny melduje się Jeff Bezos, szef Amazona, który jest "warty" o nieznaczne (hehe) 48 milionów dolarów więcej niż Bill Gates okupujący właśnie miejsce drugie. Były szef Microsoftu stracił miejsce lidera na rzecz konkurentów tylko dlatego, że ogromna część jego majątku jest przeznaczana na akcje charytatywne. Mimo to, ciągle udaje mu się utrzymywać bardzo wysoką pozycję na listu 500 najbogatszych ludzi na świecie.
Co dalej z Markiem Zuckerbergiem? Jeżeli trend Facebooka się utrzyma, niewykluczone są dalsze wzrosty jego wartości w tym zestawieniu. Mówi się o tym, że w ciągu roku, może dwóch nastąpi mocne przetasowanie pierwszych trzech miejsc w "liście 500", dzięki czemu Zuck mógłby objąć miejsce lidera. Chyba, że stanie się coś, co negatywnie wpłynie na wartość Facebooka na giełdzie.
Afera Cambridge Analytica ostatnio ucichła, ale pewne jest to, że echa incydentu będą słyszalne w branży jeszcze przez długi czas. Niemniej, należy oddać Zuckerbergowi to, że całkiem zręcznie wywinął się z nieciekawej dla niego sytuacji - pomogli mu w tym m. in. mocno nierozgarnięci urzędnicy, którzy w trakcie przesłuchać zadawali mu co najmniej koszmarne pytania, które szef Facebooka doskonale "odbijał".
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
