Facebook przedstawił dzisiejszego wieczoru najnowszy wygląd News Feeda, który okazuje się być połączeniem sprawdzonego ("starego") interfejsu oraz "nowego", który wzbudzał tak wiele skrajnych emocji. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Przekonany byłem, że ostatnie zapowiedz...
Facebook przedstawił dzisiejszego wieczoru najnowszy wygląd News Feeda, który okazuje się być połączeniem sprawdzonego ("starego") interfejsu oraz "nowego", który wzbudzał tak wiele skrajnych emocji. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Przekonany byłem, że ostatnie zapowiedzi o pracach nad zmianami przyniosą nam coś zupełnie nowego, innego. Tymczasem Facebook serwuje nam "tylko" facelifting.
Jako osoba mająca na co dzień styczność z "nowym", czyli zaprezentowanym około rok temu News Feedem, przywykłem już do wielu zmienionych mechanizmów działania serwisu. Podzieliłbym je na dwie, standardowe grupy, określając je jako przydatne i zupełnie bezużyteczne, żeby nie powiedzieć irytujące. Na plus zaliczyć można opcję wyboru przeglądanych treści, gdzie widoczne są aktywności "wszystkich znajomych", z grup i zdjęcia. Denerwować może brak możliwości edytowania pozycji na liście ulubionych, gdzie miały pojawiać się skróty do najczęściej używanych elementów portalu. To, że po wielu miesiącach lista ta nie uległa żadnej zmianie nie będzie zapewne dla Was żadną niespodzianką.
To co widzicie powyżej to najnowsza propozycja Facebooka. Wygląd strony powstał z połączenia obydwu znanych wcześniej interfejsów. Na pierwszy rzut oka zauważymy, że zrezygnowano z wysuwanego paska po lewej stronie ekranu, który miał symbolizować jednolitość wyglądu portalu w oknie przegląarki komputera jak i na urządzeniach mobilnych. Jak się okazało, tak daleko idące ujednolicenie wyglądu i zasad działania strony nikomu nie jest a rękę, więc jego absencja nie powinna nikogo zaskoczyć.
Najnowszy News Feed pozbawiony będzie także możliwości oglądania aktywności ze wspomnianych powyżej kategorii, lecz pozostaje opcja wybrania tych "najnowszych". Zmianie ulegnie także kolor tła, zdjęcie profilowe autora postu (znów) będzie znajdowało się wewnątrz obramowania aktywności, a nasze awatar i imię pojawią się zaraz ikonek powiadomień na górnym pasku. Zrzuty ekranu nie uwzględniają czatu Facebooka, dlatego możemy tylko domyślać się, że ten powróci na swoje pierwotne miejsce, czyli prawą krawędź ekranu (powróci, z perspektywy użytkowników mających dostęp do Facebooka z wysuwanym paskiem).
Po tym jak odważna, rewolucyjna wręcz zmiana, przygotowana przez zespół odpowiedzialny za rozwój desktopowej odsłony serwisu, okazała się "niewypałem", Facebook musiał zrobić krok w tył i tym razem zaoferować użytkownikom delikatne "przemeblowanie", zamiast istnej "przeprowadzki". Nie była to pierwsza sytuacja, w której serwis pragnie rozwijać się znacznie szybciej, niż użytkownicy są w stanie przyswajać wprowadzane zmiany. Pokazana dziś stara-nowa wersja Facebooka nie wymusi na użytkowników zmiany przyzwyczajeń, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak zrobiłby to pokazany rok temu interfejs serwisu. To co przypadło użytkownikom-testerom do gustu, a mianowicie większe fonty, zdjęcia i grafiki, pojawią się w najnowszym Facebooku.
These changes will roll out in the coming weeks.
Kiedy doczekamy się zmiany wyglądy "fejsa"? Określenie "w najblizszych tygodniach" w ustach Facebooka nie brzmi wiarygodnie i stało się to nawet obiektem żartów użytkowników. Poczekamy, zobaczymy.
P.S. Podstrona poświęcona "nowemu" News Feedowi jest już nieaktywna.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
