Facebook

19 miliardów za komunikator to ogromna kwota, ale Facebook nie miał innego wyjścia

Grzegorz Ułan
19 miliardów za komunikator to ogromna kwota, ale Facebook nie miał innego wyjścia
18

Z pewnością wielu z Was w pierwszym odruchu złapało się za głowę, gdy po raz pierwszy dotarła do Was ta wiadomość, a później szereg pytań typu: Co to za wycena? Kolejna bańka, ciekawe kiedy to wszystko pęknie? Nic dziwnego, 19 miliardów za zwykły komunikator to była zawrotna suma, nawet porównują...

Z pewnością wielu z Was w pierwszym odruchu złapało się za głowę, gdy po raz pierwszy dotarła do Was ta wiadomość, a później szereg pytań typu: Co to za wycena? Kolejna bańka, ciekawe kiedy to wszystko pęknie?

Nic dziwnego, 19 miliardów za zwykły komunikator to była zawrotna suma, nawet porównując do zakupu Instagramu. Jednak to nie jest zwykły komunikator i nie jest to program do dzielenia się zdjęciami. WhatsApp to mobilny komunikator, który pojawił się na rynku w odpowiednim czasie i miejscu. Idealnie wkomponowując się w panujące trendy wokół mobilnej rewolucji związanej z coraz szerszym dostępem do sieci na urządzeniach mobilnych.

Genialnie wręcz naświetlił to Om Malik na swoim blogu we wpisie WhatsApp is Different, prezentując wykresy bazujące na danych liczbowych wiodących graczy na rynku mobilnym. Przyjrzyjmy się im wspólnie:

Zacznijmy od ogólnodostępnych liczb, o których wszyscy już wiemy, czyli całkowitej miesięcznej liczby (aktywnych) użytkowników popularnych serwisów społecznościowych oraz aplikacji mobilnych.

Tu nie ma zaskoczenia, no chyba, że obecność Angry Birds w tym zestawieniu, ale to też daje niezły kontrast i chyba miał na celu zobrazowanie faktycznej aktywności użytkowników Twittera, znajdującego się pozycję niżej.

Dalej już jest coraz ciekawiej. Kolejne liczby i wykres odnosi się do liczby użytkowników w odniesieniu do wieku produktu.

Obecny stan liczbowy w WhatsApp udało się osiągnąć po 4 latach, na co Facebook musiał pracować 6 lat. Jak wiemy 2 lata to przy dzisiejszym tempie rozwoju technologii znaczący okres.

Następny wykres pokazuje poziom efektywności operacyjnej. WhatsApp bije tu na głowę pozostałych graczy. 8 milionów aktywnych użytkowników na jednego pracownika!

Wiem, że to "tylko" aplikacja mobilna, bez dostępu przez przeglądarkę jak u pozostałych, ale i tak robi wrażenie.

Ostatni wykres pokazuje całą tajemnicę sukcesu tego komunikatora. Idealny start, idealnie wkomponowany w rewolucję mobilną, która miała miejsce w wielu krajach, w których to WhatsApp przebił też już przecież popularnością samego Facebooka.

Facebook próbował na wszystkie sposoby walczyć w tym segmencie, aby nie pozostać tutaj w tyle, ale jak wiemy mobilna wersja FB pozostawiała od początku wiele do życzenia. Powolne działanie czy zawieszanie się było dalekie od wygodnej komunikacji ze znajomymi. Później próba z rozdzieleniem Facebook Messengera od Facebooka, ale jak widzimy poniżej to już było za późno. WhatsApp świetnie radził sobie już na wielu rynkach, głównie w Europie, dość znaczącym dla dużych graczy, ale również w Rosji i Chinach.

Reasumując, Facebook nie miał innego wyjścia, niż wyłożenie takiej kwoty za ten komunikator. Mógł jeszcze przeczekać chwilę i dopracowywać w tym czasie swój mobilny produkt, ale za jakiś czas, raz, że ta kwota mogłaby się podwoić przy zachowaniu obecnego trendu, dwa, Google (wcześniej już próbował za 10 miliardów, choć później się tego wypierali) mógłby uprzedzić FB, a to już byłby gwóźdź do trumny, przynajmniej w temacie mobilnej komunikacji.

W obecnej sytuacji to właśnie Google ma teraz duży problem. Google+ czy też sam Hangouts nie święci takich triumfów na urządzeniach mobilnych, co więcej nie zapowiada się, by to się udało w najbliższym czasie. Rozglądając się po pozostałych graczach nie ma też na horyzoncie innego równie popularnego komunikatora do przejęcia, no chyba że Snapchat, ale to przecież inna liga, porównywalna raczej z Instagramem, niż z WhatsApp.

Niemniej zapowiada się niezwykle ciekawy rok w dalszej ekspansji tych graczy na urządzeniach mobilnych. Facebook na samym początku ma wiekszość kart. Z jednej strony aplikacja FB, w której już sprzedaje reklamy z drugiej FB Messenger z WhatsApp, które spokojnie będą zbierały kolejnych użytkowników, a w przypadku tego drugiego - płacących użytkowników. Teraz raz na rok, a za rok przyjdzie pomyśleć o odzyskaniu części z tej inwestycji i symboliczna miesięczna opłata (~1$) nie powinna nikogo zdziwić w zamian za brak reklam, a to już będą spore kwoty, licząc je od blisko pół miliarda aktywnych użytkowników. To obecnie, a myślę, że w obecnej tendencji szybko się podwoi ta liczba.

Źródło - Daring Fireball via Om Malik.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu