Facebook całkiem nieźle radzi sobie z reagowaniem na potrzeby swoich użytkowników. Na bazie ich aktywności w grupach oraz chęci sprzedawania między sobą różnych rzeczy powstał Marketplace, usprawniający zakupy. Tym razem na tapet wzięto natomiast ogłoszenia w sprawie pracy i... Facebook właśnie stał się platformą pozwalającą na szukanie zatrudnienia online. Coś czuję, że to będzie strzał w dziesiątkę.
Lepiej skasuj "szlachta nie pracuje" z profilu! Facebook od teraz z nową i potężną funkcją "Oferty Pracy"
Facebook zresztą nie kryje się z tym, że bacznie przyglądał się zjawisku poszukiwania pracy w ramach jego platformy. Firma jasno wskazuje, że w badaniu zrealizowanym przez Morning Consult co czwarty Amerykanin szukał lub znalazł zatrudnienie właśnie za pośrednictwem Facebooka. Nowo otwarta sekcja "Oferty pracy" będzie wspomagała ten proces - łącząc pracodawców z ich potencjalnymi pracownikami.
Rekruterzy i HR-owcy otrzymują potężne narzędzie - Facebook naprawdę się postarał
Dotychczas takie ogłoszenia były realizowane głównie w ramach grup, gdzie administratorzy regulaminem ustalali wymogi co do takich treści. W niektórych miejscach doszło nawet do tego, że wymagane były przynajmniej widełki płacowe, co w mojej ocenie korzystnie wpływało na ogólną jakość zleceń / ofert. W wynikach wyszukiwania Facebooka można znaleźć mnóstwo grup dedykowanych konkretnym branżom - od budownictwa, aż po copywriterów oraz pracę w sektorze IT. Dla każdego coś dobrego.
"Oferty pracy" natomiast nie spowodują, że nagle przestanie się "opłacać" utrzymywać grupę związaną z ofertami pracy w konkretnej branży. Jest to zwyczajnie zakładka, w której użytkownik może określić zakres wyszukiwania ofert: poprzez odległość, branżę aż po rodzaj pracy. Gdy znajdziemy interesującą nas ofertę - wystarczy, że klikniemy "Zgłoś kandydaturę" - wtedy formularz zostanie automatycznie uzupełniony danymi z naszego profilu. Oczywiście, kandydaci powinni od teraz zacząć dbać o zawartość swoich kont: "Szlachta nie pracuje", "WSRH" to z reguły elementy dyskwalifikujące kandydata, nawet w niższych rangą ofertach. ;) Każdy tak wygenerowany formularz można dowolnie edytować - np. celem umieszczenia dodatkowych danych dotyczących naszych umiejętności, hobby itp.
a) na stronie firmy na Facebooku
b) w zakładce "Oferty pracy"
c) w Aktualnościach
d) możliwe jest zwiększenie ich zasięgu poprzez działania reklamowe
I właśnie ta ostatnia metoda dystrybucji jest największą siłą "Ofert pracy". Facebook to niesamowita maszyna dysponująca niezliczonymi ilościami danych o użytkownikach - według mnie potężniejsza nawet niż sam LinkedIn. Odpowiednio "wytargetowana" oferta pracy trafi do tych najwłaściwszych kandydatów - możliwe będzie ustalenie obszaru, w jakim ma być ona wyświetlana (miejsce zamieszkania), bez problemu będzie można dołożyć do tego m. in. zainteresowania oraz konkretne cechy osób, które zobaczą ofertę.
W ramach nowej platformy Facebooka ogłoszeniami będzie można ponadto dowolnie zarządzać: począwszy od stworzenia konkretnej oferty przez komunikację z aplikantami, ustalanie rozmów rekrutacyjnych i skończywszy na przypomnieniach automatycznych realizowanych przez Messengera.
To doskonały pomysł. Facebook nie bierze jeńców i będzie sporym problemem dla LinkedIn
Głównie dlatego, że LinkedIn wydaje się być nieco bardziej "profesjonalnym" serwisem dedykowanym tego typu aktywnościom. W Polsce bardzo często poszukuje się pracy w ramach najważniejszego serwisu społecznościowego: głównie jeżeli chodzi o niższej rangi stanowiska. Nie zdziwię się jednak, jeżeli LinkedIn zostanie w Polsce mocno poturbowany również w kontekście ofert z szeroko rozumianej branży IT. Ekosystem Facebooka znacząco się rozrasta: ale to naturalny ruch giganta.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu